Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 5 część 15
Gdy Jaro jak i Jawor oraz Walczak zaczęli wyjaśniać sprawę w tym samym czasie przy automacie z kawą stały Paulina i Górska zagadał do nich posterunkowy Krzysiek.
- Widzieliście sobowtóra naszego Jara?
- Co? Co tu gadasz? Piłeś czy co?
- Nie piłem Paulina jestem trzeźwy
W tym momencie głos zabrała Górska.
- Ja widzieli ale nie twarz tylko tył i rzeczywiście z tyłu przypomina Jara
- Z tego co wiem to Jaro nie ma brata, chyba że się mylę
- Paulina ja nie wiem?
- Dziewczyny ja wiem tyle że Jaro jej i on oraz prokurator Jagiełło wraz z komisarzem Jaworem i aspirantem Walczakiem są u szefa
- Ciekawe co tam robią?
- Nie wiem muszę wracać do dwóch obowiązków
- Daga jak myślisz?
- Może omawiają ostatnia sprawę ... Kradzieży sprzętu AGD i RTV z tego co się orientuję to coś niejasnego tam jest
Wach rozglądała się po pokojach, a Górska widząc to dodała:
- Paulina co się tak rozglądasz?
- Daga my chyba mamy coś nie tak z komputerem długo nam się ładuje ta ba a danych i się zawiesza
- Co?
Powiedziała zaskoczona Górska.
- Jak myślisz chłopski się nie pogniewają że skorzystamy z ich kompa
Mówiąc to wskazała na biurko Jawora które jak się okazało miało idealną widoczność na drzwi Kubisa. Daga zorientowawszy się o co chodzi Wach powiedziała:
- Myślę że nie
Po tych słowach udały się z kawą do biurka Jawora. Górska nie zwróciwszy uwagi usiadła na kapeluszu Tomka. Po około 20 minutach drzwi biorą szefa się otworzyły wyszecki z nich Kubis, Jagiełło Jaro, Jawor oraz Walczak, a także przystojny brunet niesamowicie podobny do Jara oczywiście rozmawiali jeszcze o sprawie, głos zabrał przystojny mężczyzna:
- Rzeczywiście sprawa jest trudna, mamy tutaj kradzież, wyrok w zawiasach oraz skradziony sprzęt znaleziony w garażu dziewczyny
- Janek jak to widzisz?
- Jaro co ci mogę powiedzieć na już, muszę się zapoznać z całą dokumentacją, ale z tego co mówiliście i widziałem oraz prokurat stwierdził nagranie świadczy o kradzieży dokonanej przez Makarskiego nie przez dziewczynę za to jej ojciec twierdzi że byli oni w zmowie ale ona ma alibi
- Czyli co mamy rozumieć?
- Panie komisarzu ... Tomek na prędko mogę powiedzieć tyle i wiem to z doświadczenia że policji często nie ,owi się wszystkiego
- Co Pan ma na myśli?
Zapytał Kuba.
- Mój szwagier Marek się coś o tym pracował w policji
- To znaczy co bo nie rozumiem?
Zapytał Tomek.
- Poproszę go o pomoc niech przyjrzy się tej sprawie jako prywatny detektyw może coś jeszcze wypłynie, wiem coś o tym bo nie jeden raz pomógł mi już
- Jednak plotki o Panu nie są przesadzone
- A co Pan słyszał Panie prokuratorze?
- Pozwoli Pan że to już zostawię na inną okazję do rozmowy, czy mogę liczyć na to że będziemy w kontakcie?
- Oczywiście Panie prokuratorze
- Miło mi było poznać Pana i do usłyszenia
- Mi rośnie Panie prokuratorze mi było poznać Pana oraz szefa kuzyna
- Mi również to co Jawor, Walczak i Jaro przekażą ci wszystkie dokumenty, do zobaczenia
Po tych słowach Jagiełło i Kubis udali się z powrotem do biura Kubisa zamykając za sobą drzwi, a pozostali rozmawiali. Górska i Paulina będąc ciekawe postanowili udać się po kolejną kawę.
- Daga chce ci się pić? Bo mi bardzo
- Wiesz że mi chyba również
Po tych słowach wstały i udały się do automatu z kawą. Gdy były już obok automatu stały i przysłuchiwały się rozmowie oraz zerkały na Jara i przystojniaka w końcu Jaro widząc to powiedział:
- Daga i Paulina pozwólcie na chwilę. Dziewczyny to jest mój kuzyn Jan Wolski, a to starsza aspirant Dagmara Górska i podkomisarz Paulina Wach
- Mecenas Jan Wolski miło mi Panie poznać
- Nam również, mów mi Daga lub po prostu Górska
- Część, a mi Paulina, wy jesteście prawie jak bracia bliźniacy, na pewno jesteście tylko kuzynami?
- Tak Paulina nasze mamy są siostrami bliźniaczkami tak samo ojcowie ale on ma nazwisko po ojcu ja po matce
- Spoko Jaro ja tylko grzecznie zapytałam, ale numer
- Tak się jakoś złożyło. Cała komenda już chyba pewnie o tym huczy
- No nie cała ja i Jawor nie
- Zgadzam się Kubą
- Wiem Tomek ale te dwie to na pewno, prawda Wach?
- Ej co masz na myśli Jaro?
- To że zajęliście pokój Tomka i Kuby w tym komputer Tomka mimo że macie swój, a jego jest blisko drzwi
- Tak ale masz załadować się nie chce
Powiedziała Paulina, a Górska dodała:
- Może zmieńmy temat i jak spawa Jawor?
- Rozwiązana ale z problemami
- Jaki problemami Kuba?
- Sieć tak Paulinko krótko mówiąc, Cezarego okradł Makarski sąsiad, acha i mamy to na nagraniu, a dziewczyna ma alibi
- Więc jakimi problemami, nie rozumiem chłopaki?
- Ja również nie, Jawor?
- Górska, Makarski twierdzi że to zrobił na polecenie dziewczyny, a ojciec jej to potwierdził
- Dlatego teraz wkracza Jaro, a dokładnie Janek
- Dokładnie Paulinko Janek podjął się obrony dziewczyny
- Postaram się zrobić wszystko aby pomóc dziewczynie, a po za tym mój szwagier tak na marginesie prywatny detektyw postara się coś jeszcze pogrzebać przy tej sprawie
- Acha co policja nie może to detektyw może
- Dokładnie Pani Dago
- Miejmy nadzieję że się uda, a dokumenty i akta sprawy Jaro co przekaże, a my z Tomkiem mamy sprawę zakończoną
- Wy to jesteście lenie Kuba, choć Janek dam ci wszystkie akta sprawy
Po tych słowach Jaro i Janek udali się do pokoju Jara. ...