poniedziałek, 23 grudnia 2024

⭐ Boże Narodzenie 🎄 Ślepa sprawiedliwość 🌟

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowicie wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 


Kochani z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia chciałam złożyć Wam serdeczne życzenia:

🌟  🎄  ⭐

Niech ten szczególny czas ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA będzie dla Was okazją do spędzenia miłych chwil w gronie najbliższych, w atmosferze pełnej miłości i wzajemnej życzliwości, prezentów z serca pod choinką, a Nowy Rok, by stał się czasem spełnionych marzeń i nadziei. 

Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz 

Do Siego Roku. 

Życzy: 

Autorka bloga 

Mili 

🌟  🎄  ⭐

A teraz zapraszam na kolejną część opowiadania. 

Pozdrawiam 

😉

Akta sprawy nr 6 część 2 


W tym momencie zetknęła na zegar który wskazywał godzinę 3:30 z niedowierzaniem popatrzyła jeszcze raz i powiedziała: 

" Nie, koniec z tym już prawie jest poranek " 

Mówiąc to zaakcentowała słowo " koniec " po czym obróciła się na lewy bok i starała się zasnąć. Tomek skończywszy brać prysznic ubrał bieliznę i thishert szary po czym udał się do łóżka położył się na lewym boku. Przez krótką chwilę wydało mu się że już zapomniał o zdarzeniu z Górską, jednak się pomylił gdy tylko zamknął oczy zobaczył wszystko jeszcze raz sekunda po sekundzie, szybko ponownie je otworzył i w myślach powiedział: 

" Górska coś ty mi zrobiła? Przecież to nie tak miało być? Mieliśmy być tylko kumplami z pracy? Z pracy właśnie, a to co to było? Twoja szyja, ramię, czułem twoje serce które bije szybciej. Co się dzieje Górska? Twój zapach? Chciałbym poczuć smak twych ust, dotknąć ciebie ... Jak to możliwe co się dzieje?

Po tych słowach obrócił się na prawy bok, zetknął na zegar i zobaczył godzinę 3:45 po czym powiedział: 

" Daga miałaś być tylko partnerką z pracy? ... " 

Po tych słowach starał się zasnąć. 

W tym samym czasie 

Mieszkanie Jana Wolskiego 

Janek po szybkiej kolacji zaczął przeglądać akta sprawy Dominiki Teofilskiej poprosił również o konsultację swojego szwagra, a zarazem byłego policjanta Matka Maja. Gdy zaczęli rozmawiać o godzinie 21:05 to do 4:10 rano rozmawiali. Gdy się zorientowali która jest godzina to umówili się że Marek wpadnie do niego około godziny 13:30 następnego dnia, a właściwie tego dnia. Janek pozamykawszy to i wyłączeniu komputera udał się do kuchni zrobił parę łuków soku pomarańczowego, a następnie udał się do sypialni na piętrze. Zdjął ubranie i bez koszuli w samej bieliźnie położył się do łóżka nie miał żadnych problemów z zaśnięciem. Sen przyszedł bardzo szybko. 

Noc, a właściwie bardzo wczesny poranek minął bardzo szybko. Dla Górskiej noc minęła w miarę spokojnie kręciła się ale było to spowodowane snem, który dotyczył wydarzeń które miały miejsce przed jej drzwiami. Gdzieś około godziny 5:40 do mieszkania wrócił Mateusz rozebrał się i udał się do sypialni zobaczył że Daga się uśmiecha i tuli, a właściwie głaszcze jego poduszkę nie chciał jej budzić dlatego zabrał koc z szafy i udał się z nim na kanapę do salonu. Jawor spał spokojnie do pewnego momentu gdzieś około godziny 6:15 obudził się zasnąć już nie umiał się uznał że do wstawania jest jeszcze zbyt wcześnie więc leżał tak w łóżku myśląc o Górskiej. Ta myśl o jej skórze, zapachu sprawiła że uśmiechnął się ale niestety szybka jego uśmiech zgasł i zmienił się na smutek, wściekłość, złość. Czas mijał nastała godzina 7:05 Tomek wstał i udał się do kuchni wypił łyk wody po czym następnie ubrał się w czarne jeansy i białą koszulę z krótkim rękawem, a następnie udał się wpierw po samochód, a następnie do firmy. Dochodziła godzina 7:35 Dagmara obudziwszy się zorientowała się że zaspała po czym szybko zaczęła się ubierać. Ubrała się w szare jeansy i bluzkę zieloną na ramiączkach, włosy rozpuściła oczy szybko wytuszowała czarnym tuszem po czym udała się do kuchni, była zaskoczona gdy zobaczyła w niej Mateusza po czym powiedziała: 

- Mateusz ty tutaj? 

- Część kochanie, tak prędzej wróciłem z kursu. Co zaskoczona? 

- Część. Tak, miałeś wrócić za tydzień? A gdzie spałeś? O której wróciłeś? 

- Spałem na kanapie, a wróciłem gdzieś około 6:00 

- To czemu nie położyłeś się obok mnie? 

- Nie chciałem cię budzić tak słodko spałaś, uśmiechałaś się i głaskałaś moją poduszkę 

- Tak? Nie pamiętam 

- Mam do ciebie pytanie 

- Jakie? A mogę napić się twojej kawy? 

- Pewnie. Czemu powiedziałaś przez sen imię Tomek 

Daga słysząc to zakrztusiła się, po czym powiedziała: 

- Co? Chyba ci się wydawało? 

- Nie Daguś słyszałem je bardzo wyraźnie gdy wychodziłem z sypialni. Czy między wami coś jest albo coś się wydarzyło? 

- Nie Mateusz, nic się nie wydarzyło między nami, a mogłam to powiedzieć ze względu na trudną sprawę którą prowadziliśmy ostatnio 

- Górska nie wierzę ci 

- Słucham? Nigdy tak do mnie nie mówiłeś, a tak na marginesie może ty masz kochankę? 

- Ja? Coś ty oszalałaś?! 

- Nie, nie oszalałam zastanów się, a ja idę po telefon 

Po tych słowach udała się do sypialni gdy wyszła zadzwonił telefon Mateusza. Mateusz zetknął na wyświetlacz i ujrzał imię: " AMANDA " szybko odebrał po czym powiedział: 

- Część, nie mogę teraz rozmawiać 

Daga zabrawszy telefon udała się do drzwi gdy tylko zbliżyła się do progu usłyszała głos Mateusza mówiącego: 

- Tak to cudownie ... Nie mogę się doczekać ... Wiem ja ciebie również ... Kocham cię Ama ... 

Mateusz zobaczywszy że Dagmara stoi w progu powiedział: 

- Kochany wiem trudny temat nie pomogę w tym tygodniu pa Adam 

Dagmara popatrzywszy się na Mateusza powiedziała: 

- " Kocham cię Aman " . Kto to? Kochanka? I ty mnie oskarżasz o romans z kol ... Kolegą z pracy 

- Daguś to nie ja ... Daj to wyjaśnić sobie ... To ... To Adam ma romans ja ... Ja mu pomagam 

Dagmara popatrzyła mu w oczy po czym powiedziała: 

- Nie bądź żałosny i nie kłam 

Po tych słowach położyła swój telefon obok telefonu Mateusza ubrała trampki, zabrała telefon i szybko wyszła zamieszkania udając się do pracy. 

Tymczasem na komendzie pojawił się Tomek. Wszedł na górę i powiedział: 

- Część Krzysiek, Daga już jest? 

- Część, nie ma jej jeszcze 

- Acha to idę do siebie 

Po tych słowach udał się po kawę. Po zrobieniu jej zrobił również partnerce po czy zabrał je i udał się do pokoju, położyła kawę Dagi na jej biurku, a swoją zaczął pić, stanął przy oknie, wpatrywał się w Odrę jak słońce ją oświetla ale jego myśli krążyły wokół niedoszłego pocałunku jego i Górskiej. Myśli Tomka i sceny z wieczora zasłoniły obraz, dopiero głośny i wściekły głos Bola sprowadziły go na ziemię gdy usłyszał: 

- Co się stało z moim gabinetem?! Gdzie jest Stefan?! 

Jawor wyszedł na korytarz zobaczywszy Bola podszedł do niego po czym powiedział: 

- Część Bolo miło cię widzieć, my się również za tobą stęskniliśmy, a tak na marginesie odwaliło ci z tym całym twoim zwolnieniem? 

- Część Tomek, nie zmieniaj tematu, co się tutaj stało? ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz