Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowicie wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Kochani z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia chciałam złożyć Wam serdeczne życzenia:
🌟 🎄 ⭐
Niech ten szczególny czas ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA będzie dla Was okazją do spędzenia miłych chwil w gronie najbliższych, w atmosferze pełnej miłości i wzajemnej życzliwości, prezentów z serca pod choinką, a Nowy Rok, by stał się czasem spełnionych marzeń i nadziei.
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz
Do Siego Roku.
Życzy:
Autorka bloga
Mili
🌟 🎄 ⭐
A teraz zapraszam na kolejną część opowiadania.
Pozdrawiam
😉
Akta sprawy nr 6 część 2
W tym momencie zetknęła na zegar który wskazywał godzinę 3:30 z niedowierzaniem popatrzyła jeszcze raz i powiedziała:
" Nie, koniec z tym już prawie jest poranek "
Mówiąc to zaakcentowała słowo " koniec " po czym obróciła się na lewy bok i starała się zasnąć. Tomek skończywszy brać prysznic ubrał bieliznę i thishert szary po czym udał się do łóżka położył się na lewym boku. Przez krótką chwilę wydało mu się że już zapomniał o zdarzeniu z Górską, jednak się pomylił gdy tylko zamknął oczy zobaczył wszystko jeszcze raz sekunda po sekundzie, szybko ponownie je otworzył i w myślach powiedział:
" Górska coś ty mi zrobiła? Przecież to nie tak miało być? Mieliśmy być tylko kumplami z pracy? Z pracy właśnie, a to co to było? Twoja szyja, ramię, czułem twoje serce które bije szybciej. Co się dzieje Górska? Twój zapach? Chciałbym poczuć smak twych ust, dotknąć ciebie ... Jak to możliwe co się dzieje? "
Po tych słowach obrócił się na prawy bok, zetknął na zegar i zobaczył godzinę 3:45 po czym powiedział:
" Daga miałaś być tylko partnerką z pracy? ... "
Po tych słowach starał się zasnąć.
W tym samym czasie
Mieszkanie Jana Wolskiego
Janek po szybkiej kolacji zaczął przeglądać akta sprawy Dominiki Teofilskiej poprosił również o konsultację swojego szwagra, a zarazem byłego policjanta Matka Maja. Gdy zaczęli rozmawiać o godzinie 21:05 to do 4:10 rano rozmawiali. Gdy się zorientowali która jest godzina to umówili się że Marek wpadnie do niego około godziny 13:30 następnego dnia, a właściwie tego dnia. Janek pozamykawszy to i wyłączeniu komputera udał się do kuchni zrobił parę łuków soku pomarańczowego, a następnie udał się do sypialni na piętrze. Zdjął ubranie i bez koszuli w samej bieliźnie położył się do łóżka nie miał żadnych problemów z zaśnięciem. Sen przyszedł bardzo szybko.
Noc, a właściwie bardzo wczesny poranek minął bardzo szybko. Dla Górskiej noc minęła w miarę spokojnie kręciła się ale było to spowodowane snem, który dotyczył wydarzeń które miały miejsce przed jej drzwiami. Gdzieś około godziny 5:40 do mieszkania wrócił Mateusz rozebrał się i udał się do sypialni zobaczył że Daga się uśmiecha i tuli, a właściwie głaszcze jego poduszkę nie chciał jej budzić dlatego zabrał koc z szafy i udał się z nim na kanapę do salonu. Jawor spał spokojnie do pewnego momentu gdzieś około godziny 6:15 obudził się zasnąć już nie umiał się uznał że do wstawania jest jeszcze zbyt wcześnie więc leżał tak w łóżku myśląc o Górskiej. Ta myśl o jej skórze, zapachu sprawiła że uśmiechnął się ale niestety szybka jego uśmiech zgasł i zmienił się na smutek, wściekłość, złość. Czas mijał nastała godzina 7:05 Tomek wstał i udał się do kuchni wypił łyk wody po czym następnie ubrał się w czarne jeansy i białą koszulę z krótkim rękawem, a następnie udał się wpierw po samochód, a następnie do firmy. Dochodziła godzina 7:35 Dagmara obudziwszy się zorientowała się że zaspała po czym szybko zaczęła się ubierać. Ubrała się w szare jeansy i bluzkę zieloną na ramiączkach, włosy rozpuściła oczy szybko wytuszowała czarnym tuszem po czym udała się do kuchni, była zaskoczona gdy zobaczyła w niej Mateusza po czym powiedziała:
- Mateusz ty tutaj?
- Część kochanie, tak prędzej wróciłem z kursu. Co zaskoczona?
- Część. Tak, miałeś wrócić za tydzień? A gdzie spałeś? O której wróciłeś?
- Spałem na kanapie, a wróciłem gdzieś około 6:00
- To czemu nie położyłeś się obok mnie?
- Nie chciałem cię budzić tak słodko spałaś, uśmiechałaś się i głaskałaś moją poduszkę
- Tak? Nie pamiętam
- Mam do ciebie pytanie
- Jakie? A mogę napić się twojej kawy?
- Pewnie. Czemu powiedziałaś przez sen imię Tomek
Daga słysząc to zakrztusiła się, po czym powiedziała:
- Co? Chyba ci się wydawało?
- Nie Daguś słyszałem je bardzo wyraźnie gdy wychodziłem z sypialni. Czy między wami coś jest albo coś się wydarzyło?
- Nie Mateusz, nic się nie wydarzyło między nami, a mogłam to powiedzieć ze względu na trudną sprawę którą prowadziliśmy ostatnio
- Górska nie wierzę ci
- Słucham? Nigdy tak do mnie nie mówiłeś, a tak na marginesie może ty masz kochankę?
- Ja? Coś ty oszalałaś?!
- Nie, nie oszalałam zastanów się, a ja idę po telefon
Po tych słowach udała się do sypialni gdy wyszła zadzwonił telefon Mateusza. Mateusz zetknął na wyświetlacz i ujrzał imię: " AMANDA " szybko odebrał po czym powiedział:
- Część, nie mogę teraz rozmawiać
Daga zabrawszy telefon udała się do drzwi gdy tylko zbliżyła się do progu usłyszała głos Mateusza mówiącego:
- Tak to cudownie ... Nie mogę się doczekać ... Wiem ja ciebie również ... Kocham cię Ama ...
Mateusz zobaczywszy że Dagmara stoi w progu powiedział:
- Kochany wiem trudny temat nie pomogę w tym tygodniu pa Adam
Dagmara popatrzywszy się na Mateusza powiedziała:
- " Kocham cię Aman " . Kto to? Kochanka? I ty mnie oskarżasz o romans z kol ... Kolegą z pracy
- Daguś to nie ja ... Daj to wyjaśnić sobie ... To ... To Adam ma romans ja ... Ja mu pomagam
Dagmara popatrzyła mu w oczy po czym powiedziała:
- Nie bądź żałosny i nie kłam
Po tych słowach położyła swój telefon obok telefonu Mateusza ubrała trampki, zabrała telefon i szybko wyszła zamieszkania udając się do pracy.
Tymczasem na komendzie pojawił się Tomek. Wszedł na górę i powiedział:
- Część Krzysiek, Daga już jest?
- Część, nie ma jej jeszcze
- Acha to idę do siebie
Po tych słowach udał się po kawę. Po zrobieniu jej zrobił również partnerce po czy zabrał je i udał się do pokoju, położyła kawę Dagi na jej biurku, a swoją zaczął pić, stanął przy oknie, wpatrywał się w Odrę jak słońce ją oświetla ale jego myśli krążyły wokół niedoszłego pocałunku jego i Górskiej. Myśli Tomka i sceny z wieczora zasłoniły obraz, dopiero głośny i wściekły głos Bola sprowadziły go na ziemię gdy usłyszał:
- Co się stało z moim gabinetem?! Gdzie jest Stefan?!
Jawor wyszedł na korytarz zobaczywszy Bola podszedł do niego po czym powiedział:
- Część Bolo miło cię widzieć, my się również za tobą stęskniliśmy, a tak na marginesie odwaliło ci z tym całym twoim zwolnieniem?
- Część Tomek, nie zmieniaj tematu, co się tutaj stało? ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz