piątek, 22 lipca 2022

To tylko biznes

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowitą wymyśloną fikcją na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 3 część 6 

- Dzień dobry pan Sławomir Szczepański? 

- Tak, a o co chodzi? Kim Państwo są? 

- Komisarz Jawor, starsza aspirant Górska, oraz aspirant Walczak możemy porozmawiać? 

- Tak proszę niech Państwo wejdą 

Po tych słowach policjanci weszli do środka. Rozmowę zaczął Walczak: 

- Wie Pan że syn właściciela firmy w której Pan pracuje został porwany? 

- Tak kumpel mi mówił 

- W pracy Panu powiedział? 

Dodał Jawor. 

- Nie, nie byłem dzisiaj w pracy szkoleń urlop dwodniowy 

Tomek usłyszawszy to popatrzył się na Górską która zabrała głos: 

- Można wiedzieć dlaczego Pan wziął urlop? 

- Pewnie sąsiadka z dołu prosiła żebym pomógł jej w remoncie łazienki jutro 

- A dzisiaj? 

Dodał Walczak. 

- Dzisiaj chcę się spotkać z córką i była żoną ... Chwilę chyba mnie nie podejrzewaćie o porwanie syna Pana Fabiana? 

- To my zadajemy pytania, a szef się że Pan ta dorabia tak na boku? 

Powiedział Jawor. 

- Tak się i wie jaką mam sytuację 

- No właśnie, a pół miliona piechotą nie chodzi 

- Jakie pół miliona? O czym Pan mówi Panie komisarzu? 

- Resztę rozmowy dokończymy na komendzie pojedzie pan z nami 

Powiedziała Górska. 

- Co? Za co przecież nic nie zrobiłem 

- To się okaże, pójdzie Pan sam czy blansoletki? 

Powiedział Jawor. 

- Pójdę sam 

Po czym policjanci jak i podejrzany udali się do samochodu, a następnie na komendę. po dotarciu na komendę Kuba zaprowadził podejrzanego do pokoju przesłuchań, a Daga i Tomek udali się do Bola. Po wejściu do pokoju Tomek jako pierwszy zabrał głos: 

- Bolo masz coś? 

- Tak i nie 

- To tak czy nie nie rozumiem, acha masz tu telefon podejrzanego sprawdzisz go? 

- Jasne Daga dawaj go, a o bluzie to już wiecie to była krew chłopaka 

- A coś innego co nie wiemy o np.: telefon z którego dzwonili? 

Zapytał się Jawor. 

- Nie do namierzenia ani identyfikacji, w każdym razie mógł to być nr na kartę, a karta moim zdaniem została zniszczona już 

- Ale ślad w aparacie jakiś zostanie? 

- Może się tak zdarzyć, ale w bardzo nielicznych przypadkach, do czego zmierzasz Tomek? 

- Jeśli na telefonie naszego gościa został ślad ostatniej wiadomości 

- To by znaczyło że nasz Szczepański to porywacz i mamy gościa. Tylko gdzie on trzyma Szymona? 

- Nie mówcie hop zanim nie przeszkoczycie 

- Nie rozumiem Bolo o co ci chodzi? 

- O to że gość może mieć kilka aparatów i kart i za każdym razem dzwonić z innej karty i aparatu więc nie koniecznie ślad musi zostać na tej komórce 

- Górska, a jak to ten kumpel i są w zmowie? 

- Może tak być nie wiem? Wyślemy do niego ludzi? 

- Pewnie 

Oczywiście rozmowie przysłuchiwał się Kuba który zabrał głos widząc wąchanie Tomka i Dagmary. 

- Coś wam tu nie pasuje czy mi się wydaje. Faceta nie było dzisiaj w pracy, skąd by wiedział że wenszę w firmie? 

- Kumple tylko on wiedział o samym porwaniu o ciebie już nie 

Powiedziała Górska, a Jawor dodał: 

- Kuba my nie mamy nic to tylko nasze gdybanie, Bolo masz rację z tym nie mów chop coś tam dalej 

- Wiem przyciśnijcie gościa, a ja zobaczę telefon i wyśle ekipę do niego 

- Postaraj się dość znaleźć 

- Kubuś zobaczę co da się zrobić 

Po tych słowach udali się do pokoju przesłuchań. W trakcie przesłuchania Kuba coraz bardziej był przekonany że to Pan Sławomir porwał syna szefa na okup ale za to Jawor i Górska coraz mniej, a właściwie przypuszczali że to nie on stoi za porwaniem chłopaka. po wstępnym przesłuchaniu, a dokładniej Tomek widząc reakcje Kuby postanowili z Dagą zrobić przerwę i ledwo co wyszli z pokoju i zamknięciu drzwi przez Tomka, Kuba podniósł głos: 

- Tomek powiedz mi czemu odpuściłes? 

- Kuba coś tu nie gra, trzeba się zastanowić jeszcze raz 

- Nad czym? Facet idzie w zaparte, kłamie, a wy co? Zastanawiać chcecie się nad tym 

- Spokojnie Kuba. Tomek ma rację trzeba się zastanowić i poukładać wszystko jeszcze raz 

- Też masz wątpliwości? 

- Tak, coś się tu nie klei 

- Co się wam nie klei? Jak dociśnięcie faceta to wam wszystko wyśpiewa 

- Walczak pomysł chwilę, co mamy na niego? Nic, i nie wierzę w to że to on porwał chłopaka 

- Tomek dwa dni wolnego, wie o porwaniu, ma motyw długi,mnie wiem jak wy ale ja wracam do niego 

Po tych słowach Walczak wrócił do pokoju przesłuchań: 

- Co on kombinuje? 

- Nie wiem to do ale nie podoba mi się to 

- Kuba ty głąbie jeden 

Gdy Walczak był już w pokoju i wypowiadał te zdanie do pokoju weszli Górska i Jawor. 

- Dobra wystarczy tej zabawy z nami i przestań w końcu rżnąć głupka i powiedz gdzie jest chłopak? 

- Wy dalej myślicie że go Podwalem ale to nie prawda, nie miałem z tym nic wspólnego 

- Jak długo bedziec ciągnąć te śpiewkę ty nie rozumiesz że mamy twój telefon, nasi przeszukują twoją chatę, a ty miałeś motyw rozumiesz to? 

- Ale ja tego nie zrobiłem na pewno wam chodzi o długi. Owszem mam, ale sam mam dziecko 

Jawor i Górska widząc to postanowili przerwać to, a właściwie to do postanowił to przerwać. 

- Kuba dość tego 

- Tomek przecież ... 

- Wystarczy Kuba idź i ochłoń albo siedź cicho już 

Kuba już nic nie odpowiedział za to zabrała głos Daga. 

- Może Panu przychodzi ktoś do głowy kto by mógł to zrobić? 

- Nie wiem 

- Niech się Pan zastanowi, może klient, inwestor? 

Powiedział Jawor w tym momencie wszedł Bolo, Walczak widząc go powiedział: 

- I co Bolo masz coś? Teraz już się nie wiwiniesz 

- Mogę was prosić? 

- Jasne, Iza po pilnijesz go? 

Odpowiedziała Górska po czym trójka detektywów udała się do drugiego pokoju. 

- Kubuś odpowiadając na twoje pytanie nic nie mam chłopak jest czysty w mieszkaniu również nic nie ma, a w telefonie jedynie co znalazłem to SMS od byłej żony z godzinæ i datą spotkania z córką i parę wiadomości od szefa 

- Czyli co to ... To nie on? 

- Nie. W tym czasie jak porwano chłopaka facet był na spotkaniu z córką ale była żona o tym nie wiedziała spotkali się w przedszkolu tej małej 

- Dlaczego tak kręcił? By spotkać się z córką? 

Powiedział Kuba, a Dagmara dodała: 

- Dlatego nam się to nie kleiło nie chciał abyśmy o tym wiedzieli 

- Dlaczego? 

- Nie wiem, a te te drugie wiadomości od kogo były? 

Zapytał się tomek. 

- Od szefa 

- Szefa? 

- Przetarg? 

Odpowiedziała Górska. ...