czwartek, 24 lutego 2022

To tylko biznes

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcją na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 3 część 3 

Po tych słowach szybko dodał patrząc lekko wkurzony wzrokiem na Dagę: 

- Nie jest za zimno na taki prawie krótki i cienki rękaw może lepiej będzie gdy Pani założy ten granatowy żakiet? 

A Górska nie zwracając uwagi na szefa i Kubę nie była mu dłużna: 

- Nie jest mi za zimno wręcz przeciwnie idealnie ciepło, a propo kawa nie jest za słodka? 

- Nie, w sam raz 

Odpowiedział wkurzony Jawor. Szef widząc to nie wiedział co ma powiedzieć za to głos zabrał Walczak: 

- No super ładnie się zaczyna może szef przedstawi nowy nasz nabytek Tomkowi? 

- Część Tomek to jest nasza nowa policjantka, a zarazem twoja partnerka starsza aspirant Dagmara Górska, Daga to jest komisarz Tomasz Jawor 

- Co szef chyba zartuje? 

- Nie Tomek, a co to było? 

- Nie nic szefie 

- Mam nadzieję że nic 

Tomek wyciągnął dłoń i powiedział: 

- Część Tomek 

- Daga część 

Kuba widząc to powiedział: 

- No ciekawie się zapowiada współpraca chyba nudzić się nie będą 

Szef popatrzył na Jawora i Walczaka po czym powiedział: 

- Kuba i Tomek pozwólcie do mnie na chwilę 

- Jasne szefie 

Odpowiedział Tomek, a Daga dodała: 

- To ja idę do siebie 

Daga udała się do pokoju śledczych, a Jawor i Walczaka do gabinetu inspektora. Po wejściu do środka i zamknięciu drzwi Kubis powiedział: 

- Tomek tak jak mówiłem Górska będzie twoją partnerką ale przez parę spraw będziecie mieć wsparcie 

- Wsparcie? O czym szef mówi? 

- Dokładnie Tomeczku to ja będę dzisiaj waszym amorkiem czy przyzwoitką jak tam wolisz 

- Że co Kuba? Przyzwoitką, amorek szefie co jest grane? 

Odpowiedział Jawor z lekkim uśmiechem na twarzy. 

- Walczak czy tobie resztki mózgu z tej łysej głowy wyparowały w tym ciepłe albo co najgorzej zwoje mózgowe ci się spaliły 

- To co ja tutaj robię dzisiaj szefie skoro mam przyjść jutro do roboty? 

- Tłumaczyłem ci przecież 

- O co chodzi Kuba? 

- Szef coś kręci chce żebym dzisiaj wam pomógł bo Daga jest nowa i trzeba ją wprowadzać powoli 

- Co!? Taką ścieme dałeś się wcisnąć 

- Widzi szef nawet Tomek w to nie wierzy, co jest grane? 

- Ok już mówię. Daga jest nowa w pierwszej sprawie pomogłem jej ale jak wrócił Tomek to uznałem iż oprócz stałego partnera przyda się jej wsparcie nie tylko Tomka ale również kogoś doświadczonego i bystrego czyli ciebie Kubuś 

- Ale szef słodzi, a ściema jak nie wiem co, co się za tym kryje szefie? 

- Zgadzam się z tobą Kuba, kolejna ściema, co szef ukrywa? 

- No co jest grane szefie? 

- Z pierwsza sprawą był powiązany chłopak Górskiej niby jako świadek ale coś mi nie pasowało, dlatego chcę ją mieć na oku przez kilka spraw i sprawdzić ją 

- Szefie chłopak Dagi był zamieszany w niejasną sytuację nie wiadomo czy ona również nie kreci, a ja mam z nią pracować? To świetnie 

- To nie tak Tomek 

- A jak szefie? Ja to też tak rozumiem 

- Daga dowiedziawszy się o tym wycofała się i poprosiła abym to ja zajął się tym wątkiem. A ja wolę ją mieć na oku 

- Acha czyli i tak jestem przyzwoitką i amorkiem 

- Chce się szef upewnić czy jest czysta? 

- Dokładnie Tomek 

W tym momencie do gabinetu wszedł Bolo. 

- Szefie sprawa jest? 

- Dzięki Bolo, to co? Do roboty Tomek i Kuba 

- Nie ma sprawy szefie 

- Spoko będzie ok 

Powiedział Kuba po czym wyszli z gabinetu Tomek wstąpił do pokoju policjantów. 

- Nowa sprawa jest idziesz? 

- Pewnie 

Daga szybko ubrała żakiet i po wyjściu z gabinetu dołączyła do Jaworo, a Tomek po dojściu do pokoju Bolą nagle skręcił do jego pokoju Daga zaskoczona powiedziała: 

- Jak się nie mylę to mamy sprawę na mieście, a nie u Bolą? 

- Wiem ale zapomniałem tego 

W tym momencie wziął do ręki marynarkę i założył ją. Daga lekko się uśmiechnęła pod nosem Tomek widząc to powiedział: 

- Coś ci się nie podoba?

- Nie spoko nawet pasuje kolorystycznie do kapelusza 

Tomek już nic nie odpowiedział Górska widząc to po wyjściu z komendy powiedziała: 

- Mogę cię coś zapytać? 

- Pewnie 

- Dlaczego taki osły jesteś i obrażony? Za te biurko że zajęłam twoje miejsce? Nie wiedziałam o tym. A może za samochód? 

- Nie, nie jestem obrażony 

Powiedział Tomek niczego nie komentując, a Górska słysząc jego ton jak również bardzo krótka odpowiedź o nic się już nie zapytała. Po paru sekundach Tomek dodał: 

- Jedziemy moim autem. Kuba już czeka w środku 

Po czym wsiedli do samochodu i udali się pod adres przekazany wcześniej przez Bola. Kuba widząc miny Tomka i Górskiej oraz długą ciszę powiedział: 

- Cisza taka że muchę można usłyszeć, a po za tym długo musiałem na was czekać ... Gołąbeczki moje 

- Kuba coś ty zwariował 

Powiedział to lekko ścieków Jawor, a Daga uśmiechnęła się po czym dodała: 

- Kubuś wiesz wszystko zajmuje czas nawet ubranie się choćby samej koszuli i narzucenie marynarki 

Daga mówiąc to puściła oczko do Kuby, Kuba zaniemówił, a Jawor widząc zaskoczoną minę kolegi uśmiechnął się i powiedział: 

- No skok w bok w pracy to chyba nic takiego 

Kuba nic nie mówiąc popatrzył na kolegę. 

- Co tak zamilkłeś Walczak? 

- Skok w bok to chyba mówisz o sobie, Davis kawaler siedzi obok ciebie ja mam niezłą dziewczynę i się tego trzymam 

- Iza by ci łeb urwała 

- Mało powiedziane nogi z dupy by mi wyrwała, a ty Górska msza kogoś? 

- Mam i na całe szczęście nie zdradza mnie 

- Jawor tylko ty jesteś sam znajdź kogoś 

Tomek nie odowiedzial na to pytanie tylko zmienił temat. 

- Walczak jaki tam jest adres? 

- Już ... Ćwiartki 5:

- To już my są prawie że na miejscu 

Po tych słowach a już nic nie mówili udali się pod wskazany adres. Po dotarciu na miejsce ukazał się im piękny duży dom z wysokim ogrodzeniem i otwartą bramą. Tomek wjechał samochodem na teren posesji po czym będąc pod wrażeniem powiedział: 

- Walczak to napewno ten adres nie poknociłeś czegoś? 

Kuba sprawdził i odpowiedział: 

- Nie napewno ten 

- Kurcze to przecież willa ciekawe co tu zaszło? Obstawiam rabunek, a wy? 

- To samo 

Dodała Górska. Po tych słowach udali się do drzwi, do drzwi zapukał Walczak. Drzwi otworzyła im młoda blondynka, z zapłakanymi oczami. 

- Dzień dobry komisarz Jawor, starsza aspirant Górska i aspirant Walczak to Pani nas wezwała? 

- Dzień dobry. Tak mój syn on ... On 

- Co Pani syn, co się stało? 

Zapytała Górska. 

- On został porwany 

- Spokojnie dobrze i niech pani spokojnie powie co się stało ale od początku i jak się Pani nazywa 

Zapytała się Walczak. 

- Dobrze proszę wejdźcie 

Policjanci weszli do środka, a kobieta ciągle była zdenerwowana i w chaosie powiedziała: 

- Porwali go w drodze do szkoły, szukajcie go ...