niedziela, 29 stycznia 2023

Na dobre i na złe

 Zbieżność osób i nazwisk oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 4 część 2 

Daga w pośpiechu rozłączyła się nic nie mówiąc i krzyknęła: 

- Zamknij się! To jest mój partner z pracy, a nie żaden kochanek wiesz co masz ostatnio masz pretensje o wszystko do mnie ... Idę się ubrać nie chce już z tobą rozmawiać 

Mateusz coś jeszcze mówił ale Dagmara szybkim krokiem udała się do sypialni zamykając drzwi za sobą. Szybko ubrała czarne jeansy i zielony thisert z krótkim rękawem, włosy upieką w kucyk. Po paru minutach rozległo się pukanie, Mateusz szybko utworzył drzwi. Tomek stojąc w nich powiedział: 

- Część jest Daga? 

- A ty to kto? Nowy ... 

- komisarz Tomek Jawor nowy partner Górskiej w pracy 

Daga usłyszała to po czym powiedziała: 

- Część poczekaj sekundę tylko sandały założę 

- Dobra nie spiesz się, a ty ... 

Jawor chciał nawiązać rozmowę z Mateuszem lecz nie umiał gdyż przerwał mu zdanie Mateusz. 

- Od kiedy tak zdrobniale mówi do Ciebie twoje imię? Co? Więc to on ... Tak to jest twój .... 

W tym momencie przerwała mu Daga która pospiesznie wzięła telefon i powiedziała: 

- W pracy wszyscy mi tak mówią. Nie Mateusz to tylko kolega, daj mi już święty spokój, a może to ty masz kochankę co? 

Mateusz zaskoczony słowami Górskiej zaniemówił na sekundę może pięć po czym powiedział: 

- Ja? Jak możesz 

- Idę do pracy 

Górska nie widziała reakcji Mateusza na słowo kochanka lecz Jawor widział reakcje jego na te słowo, był zaskoczony w jego oczach lęk, strach. Tomek nic nie mówił tylko razem z Dagą udał się do samochodu. w trakcie jazdy samochodem Górska siedziała cicho Tomek zaczął rozmowę: 

- Nie chce się wtrącać ale ten twój facet jest ... 

- To się nie wtrącaj! 

Przerwała mu Górska mówiąc to lekko uniesionym i wściekłym głosem. 

- Ok nie ma sprawy 

- Przepraszam cię Tomek, Mateusz jest spoko tylko dzisiaj ... Nie wiem co w niego wstąpiło 

- Nie wnikam nie moja małpa, nie mój cyrk 

- Dzięki 

- Nie ma sprawy, a tak na marginesie długo jesteście razem? 

- Prawie pięć lat 

- Ty jesteś z Poznania, a on? 

- Również, a co? 

- Nie nic zwykła ciekawość gliny, a macie tu rodzinę czy znajomych? 

- Nie, nie mamy Tomek co cię tak to ciekawi? 

- A sam nie wiem 

Górska nic nie mówiła po czym popatrzyła na Tomka po czym on dodał: 

- Dobra Daga nie lubię owijania w bawełnę jakbyś chciała pogadać, czy napić się piwa wal śmiało do mnie 

- Dzięki ale chyba nie jest aż tak źle 

- Dobra, dobra koniec gadania zajmiemy się praca jesteśmy już na miejscu 

Po zaparkowaniu samochodu i wyjściu z niego zobaczyli napis: " BIUTUFULL  LIVE " Daga przeczytawszy tabliczkę dodała: 

- Chirurgia plastyczna co Tomek poprawiasz coś? To może ja poprawie ... nos 

- Co? Ja nigdy, ideału się nie poprawia, a ty na pewno chcesz poprawić nos?

- Nie wiem może to i owo jeszcze jak myślisz? 

Tomek zmierzył Górską wzrokiem po czym dodał: 

- Uważam że niczego tobie nie brakuje i nie musisz niczego sobie poprawiać 

- Czyli jestem według ciebie idealna? 

- Tak. Ty, a może to Boli chce sobie co nieco poprawić tam i tu 

- Ty mu to powiedz, już widzę jego reakcje, lepiej już chodźmy do niego 

Po tych słowach weszli do kliniki policjant który był przy wejściu pokierował ich do Kowalskiego po dotarciu na miejsce  zdarzenia: 

- Część Bolo co mamy? 

- Część. Co mamy? Chyba widzisz trupa 

- Część, a Tomek myślał że coś sobie poprawiasz 

- Jawor dobie zaraz poprawie! A ideału się nie poprawia, zapamiętaj to sobie, wracajmy do pracy

- Jezu Bolo co taki służbista się zrobiłeś, śćiekłeść się, pożartować nawet nie idzie 

- Nie, a wracając do poprawki to twarz denata na pewno się do niej nadaje 

- Jak to? 

Zapytała Górska.

- Mam nadzieję że to co zobaczycie nie przerazi was 

- Ale co Bolo? 

Dodał Jawor. 

- Sami zobaczycie 

Technik odsłonił ciało denata, a właściwie tylko twarz gdy tylko śledczy ją zobaczyli wesołe miny natychmiast im znikły. 

- Jezu Bolo? 

 Powiedziała Górska.

- Bolo co to ma być? Ktoś zmienił jego twarz w ... 

Tomek nie był w stanie wypowiedzieć reszty zdania po czym Bolo spokojnie dodał: 

- Ktoś zmasakrował jego twarz 

- A wiemy woogle kto to był? 

Zapytał Jawor. 

- Tak Arkadiusz Skarbek lat 40 ceniony tutaj chirurg plastyczny 

- Jak zginął? 

Zapytała Daga po czym dodała: 

- Złe pytanie, widzę jak, a czas mniej więcej? 

- Z tą przyczyną ja bym się zastanowił. Godzina? 5 do 6 godzin temu 

- Jak to z przyczyną się zastanawiasz? 

- Tomek, widziałeś jego twarz? Na żywca ktoś to wytrzymuje nawet przy wyrwaniu zęba bierzesz znieczulenie, a po za tym jak jestem przy zębach mi się wydaje że jednego zęba brakuje mu. Na razie tyle więcej dowiecie się od Pakulskiej 

- A kto znalazł ciało? 

- Jego asystentka jest w pokoju obok 

- Dzięki 

Po tych słowach detektywi udali się do pokoju obok gdzie była asystentka. 

- Dzień dobry komisarz Jawor starsza aspirant Górska możemy zadać Pani parę pytań jeśli oczywiście dobrze się Pani czuje i jest na siłach odpowiedzieć na nie? 

- Dobrze się czuje i postaram się odpowiedzieć na Państwa pytania, przeraził mnie ten widok ale spokojnie dam radę 

- Nas również przeraził ale Panią jako pielęgniarkę to pewnie widok krwi nie przeraża? 

- Nie ale nie zaprzecze ten widok ... Nawet nie można opisać tego słowami Panie komisarzu 

- Zgadzamy się, dobrze znała Pani denata? 

- Chyba dobrze byłam jego asystentką w pracy więc coś tam wiedziałam o nim Pani aspirant 

- Starsza aspirant, Pan doktor miał dzisiaj nocny dyżur? 

- Nie, miał zacząć o 8:00 rano 

- Jest prawie 9:00 o której przychodził do pracy? 

Zapytał Jawor. 

- Zazwyczaj koło 8:30 ale wczoraj mieliśmy operacje skończyła się ona około 21:30 

- Doktor zostawał dłużej po operacjach? 

- Tak proszę Pani. Operacja miała dokończyć się około godziny 20:00 ale przeciągnęła się i zakończyła się o 21:30 doktor zawsze zostawał w pracy godzinę dłużej po operacjach lub po dyżurze aby uzupełnić dokumenty i wczoraj właśnie tak było został po godzinach miał wyjść około 22:30 

- A proszę nam powiedzieć dość o doktorze jaki był? 

- Był utrzciwy, uczynny, pomagał wszystkim Panie komisarzu 

- Miał jakiś wrogów, długi? 

- Nie wiem proszę Pani ale chyba nie w pracy dobrze zarabiał więc długi chyba nie, wrogowie? Nie, chyba nie, nie wiem 

- Może jakiś kolega zazdrosny kto dzisiaj w nocy miał dyżur? 

- Wątpię, ale nie wiem, Pan Arkadiusz był ceniony, a w nocy dyżur powinien mieć Seba to znaczy Sebastian September Panie Komisarzu 

- A gdzie go zostaniemy? 

- Piętro wyżej pokój na końcu korytarza 

- Dziękujemy jeśli będziemy mieć jakieś pytania jeszcze to się odezwiemy ... 







niedziela, 1 stycznia 2023

⏱️ Życzenia Noworoczne ⏲️ Na dobre i na złe

⏲️ 🕛 ⏱️

Kochani z okazji Nowego Roku chciałam Wam złożyć życzenie: 

Bierzemy 12 miesięcy, oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku. Po czym rozkrajamy każdy miesiąc na 30 lub 31 części, tak aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok. Każdy dzień przyrządzamy osobno,na jednego kawałka pracy i dwóch kawałków pogody i humoru. Do tego dodajemy trzy duże łyżki nagromadzonego optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii i odrobinę taktu. Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłości. Gotową potrawę przyozdabiały bukietem uprzejmości i podajemy codziennie z radością i filiżanka dobrej herbatki. 

Szczęśliwego Wskoku Do Nowego Roku 

2023 

Życzy 

Autorka bloga 

A poniżej zapraszam na nowe opowiadanie 

⏱️ 😉

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowitą wymyśloną fikcją na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 4 część 1

Kolejne dni mijały bardzo szybko policjanci z komendy wojewódzkiej, a dokładniej z wydziału kryminalnego mieli ręce pełne roboty. Kubis rozdzielał sprawy, angażował się w nie tzn każda sprawa była omawiana z nim. Niestety plan który ustalił nie mógł zrealizować, a mianowicie chodziło o to aby przez pewien czas Tomkowi i Dagmarze, a dokładniej przede wszystkim jej pomógł lub obserwował któryś z policjantów pierwsza sprawę z Tomkiem swojej pomocy udzielał Kuba niestety przy drugiej do sprawie miała pomoc Paulina lub Latoszek, niestety Ola razem z Kopczykiem prowadzili sprawę podpalenia, Wach się zgodziła nawet była z nimi przez półtora dnia ale inne zadania uniemożliwiły jej dalszą współpracę gdyż musiała dołączyć do Walczaka i poprowadzić razem z nim sprawę śmiertelnego pobicia, więc Jawor i Górska byli wskazani tylko na siebie nawzajem. Oczywiście Bolo co chwilę domagał się wolnego gdyż uznawał że jest przepracowany więc wiadomo Edward oprócz obowiązków inspektora musiał jeszcze szukać kogoś na zastępstwo lub pomocy Kowalskiemu. Życie i sprawy zawodowe toczyły się w miarę spokojnie, normalnie, lecz życie i sprawy prywatne było już o wiele bardziej skomplikowane niż by się mogło wydawać. Każdy z naszych bohaterów miał swoje problemy które które nie przynosił do pracy tylko starał się je zostawić za zamkniętymi drzwiami mieszkania. ale nie zawsze się to udawało. A mianowicie Bolo był przepracowany i zmęczony brak czasu nie pozwalał na tzw. naładowanie baterii na działce, Kopczyk mieszkał na działce gdyż wolał unikać jak to mówił swojej harpii. Aleksandra po tym co zrobił jej były partner zawodowy Sawicki również jej chłopak który ją rzucił postanowiła na jakiś czas skupić się na pracy, a wszystkie te wspomnienia wyrzucić z pamięci, a rzeczy spalić. Paulina swoją uwagę musiała skupić nie tylko na pracy ale również na dorastającej córce która jak mówiła daje jej popalić, a Walczak wieczny luzak, optymista pielęgnował swój związek z Izą. Tomek żył spokojnie starał się unikać małego pokoju w mieszkaniu, siedział czym się to może skończyć gdy wejdzie do niego, a Górska w swoim życiu prywatnym nie czuła się zbyt komfortowo czuła że coś się zaczyna dziać złego między nią, a Mateuszem. Przeczucie ją nie zawiodło coraz częściej kłóciła się z Mateuszem on często wyjeżdżał. Jednak żaden z bohaterów nie przynosił swoich kłopotów do pracy no oprócz Bolą. Kolejne dni mijały bardzo szybko zbliżały się upały ale ten dzień również był gorący wręcz prawie że upalny, a dopiero się zaczynał. W biurze pół godziny przed godziną 8:00 pojawił się Tomek od razu udał się do automatu z kawą był ubrany w jasne jeansy oraz granatowa koszule z krótkim rękawem oraz swój nieodłączny element nakrycie głowy czyli kapelusz. Gdy wziął kawę udał się z nią do swojego pokoju, zdjął kapelusz ledwo co usiadł, a już otworzyły się drzwi, za nimi stał naczelnik który zapytał się policjantki Magdy o Tomka. 

- Magda nie wiesz czy Tomek się już pojawił? 

- Tak szefie Pan komisarz jest już u siebie 

- Dzięki 

Po tych słowach udał się do Jawora. 

- Część Tomek mogę cię prosić na chwilę do siebie, a Górskiej jeszcze nie ma? 

- Witaj szefie pewnie już idę. Dagi jeszcze nie ma ale pewnie zaraz się pojawi 

Po wyjściu z pokoju Tomek i Edward udali się do pokoju szefa, rozmowę zaczął Kubis. 

- Tomek wiesz że owijanie w bawełnę mi nie wychodzi dlatego zapytam się wprost. Jak ci się układa współpraca ze starszą aspirant Górską? 

- W porządku, a co dalej jest na obserwacji? 

- Chciałbym ale sam widziałeś ledwo co nie całe dwa dni była z wami Paulina, a już musiała wrócić do Walczaka, o Layoszek i Kopczyku już nie mówię, poprosi tyle spraw jest, ja jeszcze dzisiaj mam rozmowy z technikami 

- Czyli, co szef chce przez to powiedzieć? 

- Co? Jawor dobrze wiesz co, bedziecie już sami pracować, wiesz że dzisiaj mija dwa i pół miesiąca od zatrudnienia Górskiej na okres próbny 

- Czyli szef się dalej zastanawia? Ja bym na miejscu szefa nie zastanawiał się już, Daga jest dobrym gliną, a to co było z tym jej chłopakiem to incydent niech szef o tym zapomni już 

- To samo powiedział Kuba że jest spoko, rzetelna i uczciwa 

- Widzi szef 

- Jak przyjdzie to ją do mnie przysli 

- Dobrze 

W tym samym czasie wszedł Bolo. 

- Część Tomek witaj szefie, sprawa jest oto adres, a Górska gdzie ? 

- Część dawaj ten adres, a Górską zgarne po drodze, szefie to później przyśle ją? 

Po tych słowach Bolo wyszedł, a Kubis powiedział: 

- To leć Tomek, a z Dagą porozmawiam później, pozałatwiam te dokumenty no i mam jeszcze tego gościa 

- Jakiego gościa szefie? 

- Tak jak mówiłem wcześniej Tomek, prawdopodobnie naszego nowego technika 

- A co z Bólem? 

- Bolo jak wiesz domaga się tego urlopu, w końcu mu się należy więc go dostanie ale my nie możemy zostać bez technika kryminalistyki 

Oczywiście za drzwiami stał Bolo i usłyszał tylko "Bolo jak wiesz" gdyż podeszła do niego policjantka z raportami od patolog, Kowalski wziął raporty i udał się z nimi do siebie oraz po swoje rzeczy minę miał smutną ale wiedział, a właściwie to przypuszczał że szef chce go zwolnić dlatego zaczął myśleć, przemysłach to wszystko co dotychczas nastąpiło. Po zabraniu swoich rzeczy wyszedł z komendy i udał się na miejsce zbrodni. Również Tomek wyszedł z gabinetu szefa i udał się do samochodu, po drodze wykonał telefon do swojej partnerki. 

W tym samym czasie 

Mieszkanie Dagmary Górskiej i Mateusza 

Mateusz wróciwszy z trasy nad ranem był zły na Dagę że dzwoniła do niego. W trakcie wymiany zdań odezwał się telefon Górskiej. Daga wzięła go do ręki po czym spojrzała na wyświetlacz i zobaczyła słowo: " JAWOR ", a następnie odebrała: 

- Słucham? 

- Część Daga sprawa jest 

- Część Tomek, jaka sprawa? 

- Trupa mamy Bolo już pojechał, podaj mi adres to wpadnę po ciebie 

- Ok słoneczna 3/13 wiesz gdzie? 

- Pewnie to do zobaczenia 

Daga jeszcze nie skończyła rozmowy, a w tle Jawor usłyszał męski głos wypowiadający następujące słowa: 

- To twój kochanek!! ...