Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 6 część 19
W tym momencie do pokoju weszła Magda mówiąc:
- Przepraszam jacyś Państwo do was, pytają o ciebie Tomek?
- O mnie?
- Poproś ich
- Proszę
W pokoju pojawiła się Pani Żaneta Janowska, Tomek zobaczywszy ją powiedział:
- Pani Żaneta dzień dobry
- Dzień dobry kochani, nie mogłam spać myśląc co się to stało więc przyszłam powiedzcie mi czy znaleźliście małą? Co z nią? I co z Panią Magda?
- Dzień dobry
Odpowiedziała Górska po czym dodała:
- Znaleźliśmy małą jest bezpieczna, a Pani Magda jest w stanie stabilnym
- Dzięki Bogu, acha zapomniała bym przedstawić to mój mąż Grzegorz, Tomka już znasz, a to jego partnerka Dagmara Górska
- Miło mi proszę mi mówić Daga, a czemu zawdzięczamy Państwa wizytę?
- Właśnie chodzi o Seweryna mój mąż coś ma
- Tak, a co nie Pan powie?
Powiedział Jawor.
- Po pierwsze dzień dobry Państwu, po drugie Żanetko przyszliśmy, a nie przyszłaś, a po trzecie Seweryn był wczoraj rano na Orzeszkowej
- Na Orzeszkowej?
Powiedział Jawor patrząc na Górską która dodała:
- Na AA
- Tak, a skąd Pani wie?
Zapytał Pan Grzegorz.
- Powiedział nam że od pewnego czasu chodzi na AA
- A ja się dopiero dziś rano dowiedziałam nawet moja koleżanka o tym wiedziała
- Jak to?
Zapytała Górska, a Jawor dodał:
- Widocznie zrobił z tego tajemnice Pani Żaneta, a Pan może na, powiedzieć wszystko co się na ten temat?
- Pewnie, więc tak pracuje na Orzeszkowej w ośrodku zdrowia 24 na 48 akurat tak się złożyło że miałem dyżur więc wiem kto przychodził, kto wychodził. Rano przyszedł Seweryn oraz Danuta i Edward Rajmundowie, ona do dentysty, a on razem z Sewerynem na spotkanie AA. Nie wiem czy to ważne ale od listonosza wiem że Pani Magda nie żyje i że zabił ją mąż czyli Seweryn ale po rozmowie z Żanetką okazało się że to było kłamstwo
- Górska listonosz?
Powiedział Jawor, a Górska dodała:
- To on nam powiedział że nie żyje i mieszkańcom bloku i nie tylko im
- A także twierdził że to Seweryn czyli mąż ją zabił. Górska to może być nasz element co nam umknął
Mówiąc to Jawor patrzył na twarz partnerki po czym dodał, przenosząc spojrzenie na Panią Żanetę:
- Pani Żaneto może nam Pani coś powiedzieć o listonoszu?
- To zależy co was kochani interesuje
- Wszystko co Pani o nim wie?
- Nie ma sprawy kochanienka. Tylko ..., a to on ją chciał zabić?
- Tego nie wiemy Pani Żaneto
- Ale go bierzecie pod uwagę i podejrzewacie, więc coś jest na rzeczy, mam rację Tomeczku?
- Pani Żaneto?
- Kochana kryminały oglądam, a mnie nie oszukasz, ale dobrze wracajmy do sprawy więc tak, nazywa się Antoni Tomaszny zawsze dostarczał na czas wszystkie pisma, mówi dzień dobry, pomaga
- Żanetko zapomniałaś to on właśnie powiadomił nad o śmierci Magdy i o tym kto ją zabił, i od tego momentu dziwnie się zachowywał
- Dokładnie, zawsze był uśmiechnięty, i używał wody po goleniu jak chodził do niej, jeśli to on, to co złapiecie go?
- Pani Żaneto tak jak mówiłem wcześniej nawet nie wiemy i nie mamy pewności czy to on
- To wszystko?
- Na razie tak
Odpowiedziała Górska, a Jawor dodał:
- Mam jeszcze prośbę czy moglibyście nic nie mówić listonoszowi i mieszkańcom że wypytywaliśmy o niego?
- Pewnie Tomeczku
- Żanetko kanapki
- Rzeczywiście zapomniała bym, dziękuję kochanie za mi przypomniałeś. Kochani proszę pewnie jesteście głodni, a nasz komisarz nie nocował w domu więc postanowiłam i przygotowałam wam kanapki, proszę
- Nie musiała Pani
- Już wiem co musiałam, kochanienka na kupnej i nie wiadomo jakiej drożdżówki i Bóg się z czym to ty zdrowa nie będziesz, ani siły nie będziesz mieć żeby pracować ale przede wszystkim zadbać o naszego Tomeczka
- Ale my nie są ...
Jawor chciał coś powiedzieć ale przerwała mu Pani Żaneta:
- Tomeczku już ją wiem co wy nie jesteście, mógłbyś się choć raz wysilić i zrobić kanapki, ją wiem wolisz szybko ale żeby być zdrowym i mieć wszystko tam w porządku to trzeba porządnie i zdrowo zjeść
- Pani Żaneta za kanapki dziękujemy ale my są tylko partnerami w pracy
Mówiąc to Tomek zaakcentował słowa " w pracy ", a Pani Janowska dodała:
- Jesteście młodzi ale i głupi, tylko by ślepy chociaż i nawet ślepy by to zobaczył co jest między wami, a wy się oszukujecie
Jawor nic nie odpowiedział tylko popatrzył na Górską, ona również nic nie mówiła tylko wzrok swój skierowała na Jawora, a po tych słowach głos zabrał mąż Pani Żanety Pan Grzegorz.
- Kochanie przekazałaś kanapki to chodź już nie będziemy Państwu przeszkadzać w pracy, życzymy smacznego do widzenia. Acha przepraszam za żonę ale jak to się mówi co w sercu to na języku, a ona dodatkowo najpierw powie potem pomyśli, ale ją za to kocham od prawie 40 lat, i rzadko się ona myli w kwestii sympatii
- Wiem jaka jest Pani Żaneta i nic się nie stało dziękujemy za kanapki i do widzenia, Madziu odprowadzisz Państwa
- Pewnie, zapraszam
Po tych słowach Państwo Janowscy udali się z Magdą do wyjścia, a Górska uśmiechnęła się po czym powiedziała:
- Tomek co to było? Czy mi się wydawało czy Pani Żaneta chciała ... Nas ... No wiesz
- Tak Pani Żaneta chciała nas ... Połączyć ... Żebyśmy byli ... Ra ... Razem ... Ale to normalne u niej nawet chciała mnie zeswatać ze swoją córką
- Wygodnie by miałeś takie kanapki
-Gorska ... Już ... Ja nie chcę ... Nikogo ... Obecnie
- Obecnie? Czyżby twoje serce było już zajęte?
Tomek popatrzył Dagmarze w oczy po czym bardzo cichutko powiedział pod nosem:
- Tak zaczynasz ... Ty mi go zajmować
Górska usłyszawszy jakieś mruczenie powiedziała:
- Coś mówiłeś?
- Tak, wracajmy do sprawy, poukładanym te elementy, ale nie daje mi spokoju ten listonosz
- Mi się również ten gość wydaje dziwny wszystkim głosił że to Seweryn jest mordercą i że Magdą nie żyje
- Górska, a jeśli mam rację i go on jest naszym brakującym elementem, Janowski zeznaje na korzyść Seweryna
- Jeszcze zostali Rajmundowie, ten Szymański i mała Tomek my musimy się dowiedzieć co widziała?
- Wiem Górska, i trzeba ją tutaj ściągnąć
Po tych słowach do pokoju detektywów wszedł Kubis:
- I jak ma je coś nowego?
- Szefie nie mamy pewności ale ...
Tomek przerwał zdanie.
- Mów Tomek o co chodzi?
- Szefie razem z Tomkiem podejrzewamy że to nie Seweryn Erhard zaatakował żonę tylko trzecia osoba ... Podejrzewamy ... Listonosza
- Listonosz? A dlaczego właśnie on?
- Mąż Pani zanęty twierdzi że w chwili ataku na Magdę, Seweryn był na AA o Orzeszkowej ma świadków, a właśnie to listonosz od początku twierdził że to mąż zabił żonę
- Czyli mam rozumieć Tomek że to on was doświadczonych policjantów sprowadził na fałszywą drogę? A mała, Magda i świadkowie co z nimi? Mała mogła widzieć całe zdarzenie. Czy wiecie że naraziliścię ją? Wiecie co zrobiliście? Zróbcie porządek z tym
- Wiemy i zrobimy porządek, a Ewie nic nie grozi jest i Korwickiego i Natalii
- Wiem Tomek Witacki do nich dzwonił już tu jadą, a reszta?
- Magda i świadkowie ...
- Tomek i ja zaraz się tym zajmiemy
- Mam nadzieję jak skończycie to pozwólcie do mnie i poukładanie to
- Dobrze szefie
Powiedziała Górska, a po jej słowach Kubis wyszedł i udał się do siebie. ...