sobota, 23 grudnia 2023

🌟 Życzenia na Boże Narodzenie 🌟 oraz opowiadanie 📒

🌟  🎄  ⭐  🕯️

Kochani z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia chciałam Wam złożyć serdeczne życzenia: 

W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany, życzę Wam zdrowia, życzę miłości, niech mały Jezus w sercach zagości, szczerości duszy, zapachu ciasta, przyjaźniej która jak miłość wzrasta, kochanej twarzy, co rano budzi i wokół pełno życzliwych ludzi. 

Radosnych Świąt Bożego Narodzenia 

Życzy 

Autorka blogu 

Mili 😉

🕯️  ⭐  🎄  🌟


 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 

Na dobre i na złe 

Akta sprawy nr 4 część 19 

Po tych słowach do pokoju przesłuchań wszedł Krzysiek, a Jawor i Górska udali się do siebie. Górska usiadła w swoim fotelu, a Tomek oparł się o biurko jako pierwsza zabrała głos Daga: 

- I co Tomek całą nasza teoria w łeb wzięła 

- A no wzięła ale widziałaś jak odpowiadał na pytania konkretnie i bez zająknięcia 

- Dokładnie. Jawor, a może jednak źle obstawiamy że to on? 

- No może ... Daga, a ta pielęgniarka co widziała Wiki z facetem czy narzeczonym umiałaby go rozpoznać? 

- Może tak, a co chcesz jej numer? 

- A masz? 

- Tak, gdzieś to było ... O jest 8.. ... ..1 

- Dzięki 

- Idę po kawę, przynieś tobie? 

Tomek kiwnął twierdząco głową po czym zaczął rozmowę z pielęgniarką, a Górska udała się do automatu po paru sekundach dołączył do niej Jaro. Daga poprosiła go o pomoc, a dokładnie o sprawdzenie Michała Koska i jego wizyty na SOR-ze. Po paru chwilach wzięła kawy i udała się do pokoju. 

- Proszę kawa, i jak rozmawiałeś z nią co mówiła? 

- Dzięki rozmawiałem z nią i wyobraź sobie że rozpoznała gościa który z nią był 

- Niech zgadnę Michał Kosk? 

- Dokładnie, a z tego co usłyszała on szukał wolnego terminu na jej powtórna operacje 

- Czyli jej narzeczony kłamał, pytanie po co? 

- I co chciał ukryć? Ciekawe czy jego alibi również było kłamstwem? 

- Masz na myśli alibi na czas morderstwa lekarza już sprawdzam czy w aktach jest wzmianka, a Jaro ma sprawdzić nam alibi Koska czy rzeczywiście był na SOR-ze 

Po paru minutach do detektywów wszedł Jaro. 

- Daga wasz Kosk rzeczywiście był że wtorku na środa w nocy w szpitalu na SOR-ze wyszedł dopiero koło 10:05 w środę 

- Czyli nie kłamał dzięki Jaro 

- Nie ma za co, to wszystko bo mam sporo innej roboty jeszcze? 

- Tak to wszystko 

Jaro wyszedł i udał się do siebie, a detektywi dyskutowali o sprawie. Daga jeszcze raz przejrzała akta sprawy Wiktorii Adamskiej. 

- Daga dlaczego to jeszcze raz przeglądasz? 

- Jest, w nocy telefon narzeczonego logował się do sieci na ul. Krokusa 

- Czy to nie jest ulica na której znajduje się ... 

- Klinika 

Ostatnie słowo powiedzieli wspólnie po czym Tomek wziął akta przeglądając je dodał: 

- W mieszkaniu denatki było pełno odcisków jego palców 

- Nic w tym dziwnego w końcu mieszkali razem 

- Ale na opakowaniu lekarstw które połknęła były również jego 

- Sugerujesz że to on, Tomek to tylko mała poszlaka ale nie dowód 

- No nie, słuchaj, a może to było tak: narzeczony dowiaduje się o zdradzie jest wściekły kłóci się z nią ... 

- Ona mówi mu o operacji i odejściu od niego on nie chce do tego dopuścić ... 

- Wpierw podaje jej tabletki, a następnie jedzie do lekarza ... 

- Wkurzony zabija go ... 

- Masakrując mu twarz. Górska jesteśmy genialni 

- A mieliśmy go już 

Po tych słowach szybko wyszli z pokoju w tym samym czasie również Kubis wyszedł ze swojego gabinetu i powiedział: 

- O Tomek i Daga dobrze że was widzę musimy pogadać 

- Nie teraz szefie jedziemy po mordercę 

Powiedział Tomek po czym szybko wyszli, a Kubis udał się do Jara który robił porządek w pokoju Bola. 

- I jak Karo idzie tobie sprzątanie? 

- Szefie ja bym płowe gratów wywalił ale wiem to są rzeczy Bola i uszanuje to tylko ważne rzeczy zabieram, a niektóre w kartonach zostawię w schowku, a szefie co z tym szkieletem on tylko kurz zbiera 

- Jaro to Stefan i on jest najważniejszy, wyczyści się go i będzie na honorowych miejscu stał uważaj na niego 

- Jak szef chce 

- A nie wiesz gdzie pojechali Górska i Jawor? 

- Nie wiem szefie ale chyba rozkwinili sprawę morderstwa tego lekarza 

- Acha to idę do siebie 

Kubis udał się do siebie, a Jaro popatrzył na Stefana po czym powiedział: 

- Co Stefan jesteś najważniejszy. Ekstra gadam do szkieletu to mi się jeszcze nie zdarzyło 

W tym czasie Jawor i Górska dotarli pod dom Adama Górskiego. Tomek ustawił samochód na wjeździe z posesji po czym szybko wysiedli, a Adam właśnie wkładał walizkę do bagażnika po czym zamknął go i powiedział spójnie ale stanowczo: 

- Przepraszam będę zaraz wyjeżdżał, jakby Pan komisarz mógł przeparkować samochód? 

- A dokąd się Pan tak spieszy? 

- Pilny wyjazd służbowy 

- Popatrz Górska pilny wyjazd służbowy Panu Adamowi wyskoczył i tak szybko? 

- Pilny i szybki na pewno ale do więzienia 

- I nawet walizka przygotowana jest już 

- To nie Pańska sprawa Panie komisarzu. A o czym Pani mówi? Co wy ... Co Państwo sugerują? 

Mówiąc to wsiadł do samochodu, a Tomek dodał: 

- Wysiadaj! 

Adam nawet nie drgnął, a Jawor dodał: 

- Wysiadasz sam czy mam ci pomóc? 

- Radzę posłuchać kolegi 

Dodała Górska. Adam wysiadł z samochodu. 

- Twarz na maskę, ręce lewa druga idziesz 

- Co wy robicie?! Za co mnie zatrzymujcie? 

- Jesteś zatrzymany za zabójstwo Arkadiusza Skarbka 

- Co ja? ... Ja ... Nic wam nie powiem ... Nie macie dowodów 

- Owszem mamy 

Dodała Górska. ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz