poniedziałek, 1 stycznia 2024

⏲️ NOWY ROK 2024 🧨 Na dobre i na złe

Kochani z okazji Nowego Roku chciałam Wam złożyć serdeczne życzenia: 

⏲️  🥂  🕛

Pragnę złożyć żarliwe życzenia: szczęścia, dobrego zdrowia, powodzenia, oby troski życia zaginęły w mroku, podczas nadchodzącego Nowego Roku! 

Do Siego Roku 

🧨  2024  🥂

Życzy

 Autorka bloga

Mili 😉 

🥳  ⏱️  🧨


 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 4 część 20 

Po słowach Górskiej, Adam Górski nic już nie powiedział, a Jawor i Górska udali się z nim na komendę. Po dotarciu na komendę zaprowadzili podejrzanego do pokoju przesłuchań oraz poprosili Krzysia aby z nim na chwilę został, a sami udali się do Jara i poprosili go o przeszukanie samochodu Górskiego potem udali się do podejrzanego. 

- Okłamałeś nas po co? Żeby zataić morderstwo? 

- Nie kłamałem 

- Kłamałeś, w noc zabójstwa doktora twój telefon logował się na tej samej ulicy 

Powiedziała Daga. 

- Ale to nie zbrodnia? 

- Nie, ale u lekarza z Wiki nie byłeś ty tylko jej kochanek 

- Był jej sponsorem 

- Dalej kłamiesz zacznij gadać! 

Powiedział Tomek, a Górski uśmiechając się powiedział: 

- Nic wam nie powiem, nie macie nic na mnie nawet narzędzia zbrodni 

- I tutaj się właśnie mylisz nasz technik przeszukuje właśnie twój dom i samochód i co znajdzie chyba się domyślasz 

- Możesz teraz zyskać mówiąc nam jak było 

Dodała Daga, a Górski uśmiechnął się ponownie nic nie mówiąc po czym znów Daga dodała: 

- Nic dalej nie powiesz? To może zacznij od motywu, dlaczego to zrobiłeś? 

W tym momencie zadzwonił telefon Górskiej, odebrawszy powiedziała: 

- Macie coś Jaro? ... 

Rozmowa trwała parę chwil po czym zakończyła się uśmiechem na twarzy Górskiej, a Tomek powiedział: 

- I co Górska? 

- Nasz technik znalazł skalpel, a na nim krew, jak myślisz czyje odciski znajdziemy na nim? 

- Na pewno i narzeczoną również zabiłeś? 

- Pojęcia o tym nie macie, a ja bez adwokata nic wam nie powiem tylko tyle że obojgu się należało 

Po ty słowach Adam Górski odmówił dalszego składania zeznań i został zabrany na dołek. A Tomek i Górska udali się do siebie i pisania raportu. Po około godzinie gdy oboje kończyli raport przyszedł prokurator. 

- Dzień dobry i jak postępy w sprawie? 

- Dzień dobry, a właśnie zakończyliśmy sprawę 

Odpowiedział Tomek. 

- Tak, to kto zabił i jaki był motyw Pani Dagmaro? 

- Morderca okazał się narzeczony Pani Wiktorii Adamskiej, Adam Górski, a motyw ... 

- Dziękuję Panie komisarzu ale Pani Górska chyba umie mówić? 

- Tak umie. Zaczęło się tego że Wiktoria miała romans z szefem swoim i za namową Adama postanowiła poprawić urodę ale operacja zakończyła się jej oszpeceniem 

- Adam odizolował ją od wszystkich dopiero niedawno zaczęła na nowo nawiązywać kontakty i ponownie związała się z szefem on udał się z nią do lekarza by ponownie ją operować 

- Adam musiał się o tym dowiedzieć wkurzył się i prawdopodobnie kazał jej połknąć te tabletki by wyglądało to na samobójstwo 

- Potem udał się do tego lekarza by nie dopuścić do jej ponownej operacji i zabił go 

- A czemu "prawdopodobnie" Pani Dago? 

- Na to nie mamy dowodów tylko tyle że motywem mogła być zazdrość 

- Panie komisarzu ponawiam pytanie chyba Pani Górska umie mówić prawda?  

Tomek Nike zdarzył odpowiedzieć gdyż w tym momencie wszedł Edward. 

- Część Kornel co ty taki wkurzony? 

- Część Edek super ludzi masz 

- Wiem moi najlepsi 

- Właśnie szef chciał coś od nas? 

- Tak 

- Szefie, a co się dzieje w pokoju Bola? 

Zapytała Górska. 

- Właśnie od rana wam próbuje powiedzieć Bolo i Jaro będą pracować od teraz razem dlatego postanowiłem że zamienię ten obecny mały pokoik na ten duży na dole 

- Acha, a to Die Bolo ucieszy, a Szefie mamy już raporty gotowy, to co możemy już iść? 

- Jeśli tak to pewnie to do jutra 

- Do jutra Szefie, podrzucić cię Daga? 

- Pewnie, do jutra Szefie 

Daga i Tomek szybko wyszli z firmy. Koło samochodu Tomek powiedział: 

- Górska to co piwo? 

- Piwo? 

- Znam fajną knajpę 

- Czemu nie 

Po tych słowach wsiedli razem do samochodu i udali się do knajpy wskazanej przez Tomka. Po dotarciu na miejsce zamówili piwo i usiedli przy stoliku rozmawiali, śmiali się. 

- Wiesz że Jagiełło cię podrywa? 

- Ty chyba żartujesz 

- Nie na serio słyszałaś jak zwraca się do ciebie Pani Dagmaro 

Górska nic nie powiedziała tylko się uśmiechnęła, a Tomek dodał: 

- Zmieńmy temat, co tam u Mateusza? 

- Co nic nie odzywa się nie wiem co będzie dalej 

Po tym zdaniu posmutniała Tomek widząc to powiedział: 

- Ok koniec na temat Mateusza, zatańczymy? 

- Co? Oszalałem czy jesteś pijany już? 

- Nie oszalałem, a pijany na tyle jeszcze nie jestem, chodź 

Jawor wstał Daga uśmiechnęła się ale podała mu rękę po czym udali się na parkiet. Tomek popatrzył na jej twarz i położył swoje dłonie na jej biodrach ona na jego silnych ramionach tak przytuleni do siebie tańczyli z trzy może cztery kawałki. Po zatańczenia udali się do stolika wypili może z dwa piwa każdy po czym zorientowali się że zrobiło się bardzo późno w nocy więc postanowili udać się do domu taksówką. Wpierw Tomek odwiózł Dagę. W mieszkaniu Dagi czekał na nią Mateusz gdy zobaczył że Górska jest pijana zrobił jej awanturę ona nic nie mówiła tylko udała się do sypialni i położyła się spać. W tym samym czasie gdy Tomek dotarł do mieszkania, wpierw udał się do lodówki wziął butelkę wody i udał się z nią do sypialni zdejmując po drodze buty. Po dotarciu do sypialni usiadł na łóżku otworzył butelkę i wypił kilka łyków, a następnie położył się i szybko zasnął. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz