Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 6 część 18
Po słowach Seweryna do pokoju przesłuchań wszedł Jaro.
- Mogę was na chwilę prosić?
- Pewnie, Krzysiu zostań z Panem
Po słowach Górskiej detektywi ponownie wyszli, a głos zabrał Jawor.
- Co masz?
- Sprawdziłem ponownie wszystkie ślady bo coś mi nie pasowało
- A teraz pasuje?
- Właśnie nie Jawor, coś nie pasuje na drzwiach i nożu
- Mów jaśniej, a nie jak Bolo
- Na nożu są odciski Magdy
- No to wiadomo
- Seweryna
- No i co w tym dziwnego
- Są jeszcze jedne rozmazane
- Co sugerujesz że Seweryn mógł rzeczywiście nie zadać ciosu nożem
- Tomek nie wiem, wiem, a właściwie jestem pewny że te odciski są świeże i rozmazane
- Tomek to by oznaczało że ..., a drzwi?
- Daga na drzwiach są również te same odciski
- A jeśli to nie on? Tomek ja mam pewne wątpliwości że to on
- Wiesz że ja też, rzeczywiście od prawie czterech miesięcy siedział cicho
- Jest jeszcze coś
- Co?
Zapytała Górska.
- On jest leworęczny?
- No chyba tak, a co?
- Tomek cios zadała osoba praworęczna
- Teraz nam to dopiero mówisz? Prędzej nie umiałeś tego sprawdzić
- Sprawdziłem ale coś mi umykało dopiero teraz jak wiem że z małą jest ok Sprawdziłem dokładniej
- Teraz dopiero to sprawdził dokładniej, ręce opadają
- Dzięki Jaro, Tomek dobrze że teraz to zrobił, a nie później
- Dobra dzięki
- Tomek to co teraz robimy?
- Zastanówmy się, on mówił o AA
- No tak że był tam rano
- Chodźmy do niego
Po tych słowach ponownie udali się do pokoju przesłuchań.
- Powiedz mi Sewerynie co z tym AA?
- Co od trzech i pół miesiąca chodzę na te spotkania
- Wczoraj rano?
- Byłem, mogę podać Pani adres
- To napisz nam go
Jawor po ostatnich swoich słowach podał notes i długopis Seweryn wziął i zaczął pisać.
- Jesteś leworęczny?
Zauważyła Górska.
- Tak, a co?
- Nic pisz
- Proszę o to on, acha również napisałem imię i nazwisko opiekuna grupy i świadka
Jawor wziął notes spojrzał i zobaczył nazwę ulicy Orzeszkowa poczym powiedział:
- Czy to nie jest między Cichą, a Zapolską?
- Tak to ta
- Opiekun Kacper Szymański, a świadek Edward Rajmund powiedziała Górska, a Tomek dodał:
- Sprawdzimy ale tymczasem zostajesz u nas na dołku
- Dobrze tylko powiedz mi co z małą? Przeprosić ją za to że ją uderzyłem, nie zrobię tego nigdy więcej, a Madzia moja miłość mam nadzieję że będzie nas pilnować z góry, acha złapcie tego co ją skrzywdził niech zapłaci za ... Śmierć mojej żony
Tomek i Daga popatrzyli na siebie po czym Jawor zabrał głos jako pierwszy:
- Małą jest bezpieczna ma lekkie zadrapania i stłuczony nadgarstek ale ...
- Wiem uraz psychiczny może trwać długo
- A wracając do twojej żony ona żyje
Powiedziała Górska, Seweryn słysząc to bardzo się ucieszył po czym powiedział:
- Co żyje! To cudownie, co z nią, jak się czuje, co mówiła?
- Lekarze określają jej stan jako stabilny na całe szczęście jest stabilna oraz w śpiączce farmakologicznej
- Dlaczego? Ale żyje! Jawor znajdź tę osobę obiecaj mi to?
Tomek nic nie odpowiedział, a Górska dodała:
- Znajdziemy, a na razie wracasz na dołek. Krzysiu zaprowadź go
Po tych słowach Krzysiu i Seweryn wyszli z pokoju i udali się na dołek, a detektywi do siebie. Ledwo co weszli do siebie zobaczyli przy szybie prokuratora Jagiełłę który słyszał prawie całą rozmowę i szybko zabrał głos:
- Dzień dobry Państwu, chyba mu nie wierzycie że to nie on chciał zabić żonę?
Tomek popatrzył na niego po czym zabrał głos:
- Dzień dobry Panie prokuratorze, na razie to musimy wszystko sprawdzić
- Dokładnie, dzień dobry. Wszystkich świadków, monitoring
- A po za tym można wiedzieć skąd Pan wie o sprawie?
- Panie komisarzu jestem prokuratorem
- Wiem, ale jak dobrze pamiętam Pana nie było
- Skoro musi Pan wiedzieć
- Muszę
- Dobrze powiem, wczoraj wieczorem rozmawiałem z Edwardem
- Acha czyli Pan już wydał wyrok bez nad znowu
- Pan się chyba za dużo pozwala. Może się Pan powinien wycofać z tej sprawy skoro nie daje się Pan rady z jak to powiedzieć delikatnie ... Bez dystansu?
- Wie Pan ...
Jawor chciał coś powiedzieć Górska widząc to szybko zabrała głos.
- Zapewniam Pana że mój partner świetnie daje rady z emocjami i ma dystans do tej sprawy, a każdy szczegół czy wątek musimy dokładnie sprawdzić Panie prokuratorze
Mówiąc to patrzyła na niego. Kornel popatrzył na Jawora z lekko wkurzoną miną, a potem na Górską po czym uśmiechnął się do niej i powiedział:
- Mam nadzieję że się Pani co mówi o partnerze?
- Zapewniam że tak
- Dobrze to idę do kadr i czekam na raport do widzenia
- Do widzenia Panie prokuratorze
Oczywiście Jawor chciał coś powiedzieć ale znów wyprzedziła go Górską mówiąc trzy ostatnie słowa. Po wyjściu Jagiełły głos zabrał Jawor.
- Górską co to miało być?
- Jak to co? Chyba zauważyłeś że ci tyłek uratowałam
- Po co? Sam bym dał radę
- Nie żartuj wiesz dobrze że nie dałbyś rady, wiesz że on ma rację ty tę sprawą w ogóle nie powinieneś się zajmować bo jesteś zbyt blisko, a po za tym nie ma za co ale tak robią partnerzy
- Górska nie potrzebnie się chyba teraz uniosłem trochę ale ... Dzięki
- No dobra wracajmy już do pracy. Nie wydaje ci się że coś tu nie gra, ja mam wrażenie że coś tu nie pasuje
- Nie tylko nie pasuje ale że cały czas nam coś umyka czy umknęło. Górska co my przeoczyliśmy?
- Nie wiem? Ale to samo czuje
- Jeszcze raz, co mamy? Fakty potwierdzone
- To zacznijmy od początku, może tu coś przeoczyliśmy?
- Dobra Magda Erhard zostaje znaleziona w swoim mieszkaniu przez listonosza, jest ciężko ranna
- Podejrzany mąż nie dostałem ofiary Seweryn Erhard ucieka wraz z córką Ewą
- Ewą mu ucieka i zostaje znaleziona na byłych terenach po PGR i uwolniona od dwóch gagatków
- Właśnie świadkowie. Czemu od razu na to nie wpadłem
- Jawor nie mamy żadnych świadków co się wydarzyło ...
- W domu Ewą na jej bluzce są ślady krwi ...
- Czuli ona mogła ...
- Widzieć całe zajście ...
Mówiąc to Jawor patrzył prosto w oczy partnerki.
- Jeśli tak było to może jej grozić niebezpieczeństwo
- Oprócz niej mamy jeszcze Seweryna który twierdzi że rano był na AA
- Podał nazwisko opiekuna i świadka ale wiesz że może kłamać Tomek
- Wiem i mógł to być on, a świadkowie z nim współdziałają
- Nie wykluczamy go jeszcze?
- Nie, a co dwaj z PGR?
- Sprawdziłam ich, a Ola i Kopczyk z nimi gadali. To Eugeniusz Dobrosławski drobny złodziejaszek, drugi Baltazar Satoro kartoteka długa obecnie poszukiwany za niepłacenie alimentów, nie znają małej ani jej rodziców
- To ich wykluczamy, kto jeszcze nam został?
- A ta twoja sąsiadka Pani Żaneta ...
- Żaneta Janowska, co ona? ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz