Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 6 część 17
Gdy detektywi przygotowali przygotowywali się do rozmowy przed komendą zaparkowała czerwona Panda wyszła z niej średniego wzrostu dziewczyna z średniej długości blond włosami. Po czym wyciągnęła z bagażnika cztery duże torby i udała się z nimi w stronę drzwi komendy. Tymczasem Kuba zapatrzony w telefon otworzył drzwi i wszedł do środka zamykając je, dziewczyna widząc otwierające się drzwi krzyknęła:
-Proszę nie! ... Zamykać je!?
W tym momencie drzwi się zamknęły ona widząc to powiedziała na cały głos:
- Idiota łysy!
Paulina widząc to podbiegła do drzwi i otworzyła je.
- Proszę
- Dzięki, jakiś idiota łysy zamknął je, krzyknęłam ale mnie nie słyszał, baran jeden
Wach popatrzyła na nią po czym powiedziała:
- Czy my się nie widzieliśmy kiedyś już?
- Nie, chyba nie, ale ten łysy idiota mi kogoś przypomina
Paulina popatrzywszy na Kuby krzyknęła:
- Walczak!
Kuba się obrócił po czym powiedział:
- O Paulinka cześć wołasz?
- Nie ja ta Pani możesz jej pomóc?
Dziewczyna spojrzała na Kubę, on na nią, następnie ona powiedziała:
- To ty?
- Co ja?
- Ty zdawałeś razem ze mną na prawko?
- Może, nie pamiętam, a co?
- A co? Jajco, zamyka się drzwi komuś przed nosem?! Nie taki z ciebie dżentelmen jak ... Widać że razem z włosami obcięli ciebie również mózg
Po tych słowach pokazała mu język, a Kuba został bez słowa nie wiedział co ma odpowiedzieć, a Wach się śmiała, dziewczyna zapytała się:
- Paulina tak? Do komendanta Kubisa którędy?
- Tak, na górę i na prawo, może pomóc?
- Dzięki, dam radę sama
Po tych słowach dziewczyna udała się na górę, a Walczak zabrał głos.
- Widziałaś co zrobiła i powiedziała?
- Widziałam i słyszałam
- Co za małpa mówią że rude są fałszywe ale ta blond małpa to czysta jedzą
- Kuba nie przesadzasz?
- Nie, chodźmy do siebie
Po tych słowach udali się do siebie, a dziewczyna weszła na górę następnie zapytała się Magdy:
- Przepraszam do komendanta Kubisa to gdzie?
- Tutaj te drzwi na lewo, kolega Panią zaprowadzi
- Dzięki
Po tych słowach podeszła razem z Krzysiem pod drzwi po czym on zapukał i wszedł do środka.
- Przepraszam szefie jakąś Pani chce się widzieć z szefem?
- To ją poproś
- Proszę
- Dzięki miły jesteś nie tak ja ta łysa pała
Następnie weszła do środka.
- Dzień dobry ją do komendanta Kubisa?
- Dzień dobry to ja jestem Kubis tylko nie komendant, a inspektor w czym mogę pomóc?
- Dostałam telefon od komendanta Witackiego że mam tutaj przyjechać jestem koleżanką Idy
- To ja jestem komendantem Witackim i to ja dzwoniłem Idą Panią poleciła Pani ...
- Natalia Borska - Razor psycholog dziecięcy
- Miło mi, może przejdziemy od razu do rzeczy
- Pewnie
- Można wiedzieć co Pani ma w tych torbach?
- Wszystko w swoim czasie Panie Kubis proszę mi teraz wyjaśnić dokładnie o co chodzi?
- Dobrze proszę usiądź
Powiedział Kubis, wskazując na krzesło. Dziewczyna odłożyła torby, a następnie usiadła i powiedziała:
- Słucham, w czym mogę pomóc?
Po tych słowach Kubis i Witacki zaczęli streszczać całą sprawę. A w tym czasie gdy inspektor i komendant rozmawiali z psychologiem Jawor i Górska udali się do sąsiedniego pokoju by przesłuchać Seweryna Erharda. Po wejściu do pokoju przesłuchań jako pierwszy z detektywów głos zabrał Jawor.
- Tak ... Gdzie moja córka?
- Tam gdzie powinna
- Proszę powiedz mi jest bezpieczna? A Panią nie znam?
- Starsza aspirant Dagmara Górska, pańska córka jest bezpieczna. Może zacznijmy od początku?
- Po co Górska wszystko jasne usiłowanie zabójstwa i ucieczka z miejsca
- Jakie usiłowanie zabójstwo? Ucieczka owszem ale nie to. Komisarzu wiem jaki byłem ale uwierz mi po ostatniej naszej rozmowie wszystko przemyślałem i się zmieniłem, sam wiesz bo mieszkasz tam, interweniowałem od tego czasu u nas?
- To my jesteśmy od zadawania pytań, a nie ty. To co może nie chciałeś zabić Magdy?
- Nie!! Nigdy w życiu kocham ją i Ewuś również
Tomek chciał coś jeszcze powiedzieć ale się zatrzymał i zaczął się zastanawiać i przysłuchiwać całej rozmowie, a przesłuchanie przejęła Górska.
- Powiedz co robiłeś wczoraj rano i cały dzień?
- Ją ... Uderzyłem Ewcię pierwszy raz w życiu po czym ona uciekła do parku na Zapolskiej w stronę dawnego PGR. Macie ją prawda, znaleźliście ją?
- Co robiłeś wcześniej? Powiem Ci awantura w końcu nie wytrzymałeś i wziąłeś nóż ugodziłeś nią Magdę
- Nie, nie, nie
Jawor widział jego reakcje i zachowanie Daga również po czym Daga powiedziała:
- To powiedz jak było?
- Zacznij współpracować, wiesz że najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo
- Wiem, czy mogę prosić o wodę?
- Tak
Następnie Daga wstała otworzyła drzwi i powiedziała:
- Krzysiu przynieś wodę i popielnik go
- Dobrze
Po tych słowach i pojawieniu się Krzysia detektywi wyszli z pokoju.
- Co myślisz Tomek?
- Nie wiem, Jaro zbadał wszystkie odciski w mieszkaniu?
- Tak ale jak powiedział musi je sprawdzić bo coś mu nie pasuje
- Dobra później nam powie, co wracamy?
Daga nie odpowiedziała tylko razem z partnerem wróciła do Seweryna.
- I co zdecydowałeś się powiedzieć nam jak było czy nie?
- Panie Tomku od naszej ostatniej rozmowy minęły cztery miesiące
- I co w związku z tym to nie ma nic wspólnego ze sprawą?
- Owszem ma
- Nie ma
- Jawor jaki ma to albo może mieć to związek?
- Nie wiem? Możesz to wyjaśnić?
- Pan komisarz dał mi ostro popalić i przegadał do rozumu, rzeczywiście traciłem kontrolę nad życiem ale na całe szczęście Madzia była ze mną i dopiero rozmowa z Panem uświadomiła mi to i po tej rozmowie zapisałem się do AA zacząłem tam chodzić trzy i pół miesiąca temu, wczoraj rano mieliśmy spotkanie byłem zanim ... Gdy wróciłem zastałem Madzię leżąca na podłodze z ... Z nożem w brzuchu wystraszyłem się
- Wyciągnąłeś nóż?
Zapytała Górska.
- Tak, następnie uciekłem, bałem się, widziała to Ewa, a resztę pewnie już znacie
- Napiłeś się znów?
- Nałóg wygrał, a ja przegrałem. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz