poniedziałek, 24 lutego 2025

Ślepa sprawiedliwość

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 6 część 6 

Jawor i Górska udali się na podwórze i mieszczący się obok plac zabaw. Daga i Tomek rozmawiali ze wszystkimi napotkanymi osobami. jaro będąc w mieszkaniu ofiary zabezpieczył wszystkie ślady. po dwóch godzinach w mieszkaniu ofiary pojawili się posterunkowi Magda i Krzysiek tak około 5 do 10 minut za nimi pojawili się Górska i Jawor, wchodząc do mieszkania rozmawiali: 

- Nikt nie widział małej od wczoraj! Przecież ona nie jest nie widzialna 

- Spokojnie Tomek znajdziemy ją. Krzysiek i Magda i jak? 

- Nic, żaden nie widział tej małej dzisiaj 

- Ale większość jest w pracy, a ci co zostali to nic prawie nie słyszeli ale na pewno nie widzieli 

- Jak to prawie Krzysiek 

Zapytał oburzony Jawor, a Magda dodała: 

- Jedynie starszy mężczyzna Pan Dionizy Szczepański słyszał kłótnie, krzyki ale nic nie widział 

- Kojarzę, chodzi o kulach? 

- Dokładnie, to co robimy Panie komisarzu 

Powiedział Krzysiek i zapytał się: 

- Nie wiem, Jaro co masz? 

- Nic nowego, prawdopodobnie ciosy były zadane tym nożem co wam pokazywałem wcześniej, a wy co macie? 

- Nic, żaden jej nie widział 

- Jawor piwnice? 

Powiedziała Górska.

- Jest tu parę piwnic, ale nie wszyscy je posiadają 

- To my pójdziemy, rozejrzyjmy się tam 

Powiedziała Magda. Po tych słowach zeszli do piwnic, a Jawor i Górska zostali na górze. Po zejściu do piwnic głos zabrał Krzysiek: 

- Myślisz że ona tu będzie? 

- Nie wiem, ale wiem jedno wolałabym żeby tutaj była niż w rękach ojca, widziałeś sam co zrobił jej matce 

- Widziałeś, biedne dziecko, a Jawor chyba zbyt osobiście podszedł do sprawy? 

- Może trochę ale jest obiektywny do tej pory, a po za tym Dagmara bardzo mu pomaga 

- Myślisz że między nimi coś jest? 

- Krzysiu ona ma chłopaka 

- Acha ale w pracy świetnie współpracują ze sobą 

- Z tym się zgodzę 

Po tych słowach już nic nie mówili tylko rozglądali się, gdy zobaczyli otwarta piwnicę weszli do niej i rozglądali się. Po paru chwilach Magda zobaczyła przy ścianie dziecięcy różowy plecak w niebieskie serduszka po czym powiedziała: 

- Krzysiek zobacz? 

Krzysiek podszedł do Magdy i powiedział: 

- Myślisz że to plecak tej małej? 

- Nie wiem, ale zobacz tutaj 

Magda pokazała tył plecaka. 

- To krew? ... Tej małej? 

- Wygląda to na krew ... Świeża ... Ale czy to tej małej nie wiem 

- To co bierzemy go i idziemy na górę 

Po tych słowach Magda i Krzysiek włożyli plecak do foliowej torby i udali się z nim na górę. po przekroczeniu progu mieszkania usłyszeli głos Górskiej. 

- I jak macie ją? 

- Niestety nie. Zaglądaliśmy wszędzie nawet do otwartych piwnic nic ale przy ścianie na końcu piwnicy Magda zauważyła ten plecak 

- Jaki plecak? 

- Ten oto Panie komisarzu tylko ... Tylko z tyłu plecaka jest krew 

- To plecak Ewy pokaż go 

Jawor zaczął oglądać plecak po czym powiedział: 

- Jak on jej coś zrobił ... 

- Tomek uspokój się nawet nie wiesz czyja to krew Ewy czy jej matki 

- Dokładnie Panie komisarzu 

Powiedziała Magda, po czym Jaro dodał: 

- Zabiorę go do nas i zobaczymy 

Daga, Tomek, Krzysiek i Magda oraz Jaro chwilę jeszcze rozmawiali. Po czym Magda zaproponowała że ona jak i Krzysio zostaną tam i pokręcą się po osiedlu aby znaleźć dziewczynkę lub zatrzymać Seweryna Erharda gdyż to on na chwilę obecną zajmował pierwsze miejsce jako podejrzany w sprawie usiłowania zabójstwa Pani Magdaleny Erhard. Jawor i Górska postanowili wrócić na komendę, a Jaro po zakończonych czynnościach również wrócił do firmy. Po dotarciu na komendę Jawor i Górska udali się wprost na górę, Tomek całą drogę do komendy rozmawiał z Górską. Oboje zastanawiali się nad poproszeniem szefa o uruchomieniu Child Alert. Jako pierwszy zabrał głos Tomek. 

- Powiedz mi dlaczego nie? 

- Nie powiedziałam nie tylko czy NIE jest za wcześnie, może najpierw niech patrole dostaną zdjęcie małej i jego może się znajdzie tak 

- Górską on może być już daleko 

- Jawor czy ty jesteś jeszcze obiektywny? 

- Co? Co mi chcesz zarzucić? Że jestem nieobiektywny, a może i nie rozsądny? 

Powiedziała to z lekko oburzony i wściekłym głosem, krzycząc. 

- Nie! Nie tak to chciałam powiedzieć 

- Nie! A jak!? 

- Tomek że masz do tego podejść spokojnie, a ... 

Daga zatrzymała się nie kończąc zdania za to głos zabrał Tomek krzycząc: 

- A jak nie to co!? Poprosisz o zmianę partnera czy może zmianę sprawy? 

Ostatnie zdanie Jawora chyba słyszeli wszyscy obecni na korytarzu łącznie z Kubisem który akurat wychodził że swojego biura. Inspektor Kubis słysząc te słowa udał się wprost do pokoju detektywów po przekroczeniu progu zabrał głos: 

- Jawor co tak się wydzierasz? Słyszeć cię na całej komendzie ciebie również Górska? Jawor jaka zmiana partnera? O czym ty do cholery mówisz? 

- O niczym szefie 

- Górska? 

- Chodzi o sprawę z bloku Jawora 

- Co z nią? 

- Po de mną mieszka małżeństwo Seweryn i Magda Erhard z 5 letnią córka Ewą. Seweryn jest porywczy i agresywny wobec Magdy nie jeden raz interweniowałem aż do dzisiaj  

- Prawdopodobnie wybuchła tak awantura i Seweryn ugodził nosem swoją żonę, na całe szczęście żyje ale jej stan lekarze określają jako ciężki 

- Dlaczego prawdopodobnie Górska? 

- Seweryn zniknął, świadek Pan Dionizy tylko słyszał awanturę, a tak po za tym nikt nic nie widział, większość osób jest w pracy 

- I o to te całe krzyki? 

- Właśnie nie szefie chce uruchomić Child Alert zniknęła ich córka Ewa 

- Według mnie jest to wcześnie 

- Może jest u rodziny, sąsiadów? 

- Szefie rodzice Seweryna nie żyją z resztą rodziny nie utrzymuje kontaktu, a Magda pochodzi z domu dziecka 

- U sąsiadów, w piwnicy czy na placu zabaw jej nie ma? 

- Tomek mówisz że ojciec jest zdolny do wszystkiego? 

- Tak szefie 

- Na plecaku znalezionym w piwnicy i należącym do małej znajduje się krew, nie wiemy czyja 

- Na Child Alert Jawor, Górska może mieć rację, może być trochę za wcześnie 

- Szefie on już może być w drodze do Niemiec 

Mówiąc to Jawor uniósł głos ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz