Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 6 część 6
Jawor i Górska udali się na podwórze i mieszczący się obok plac zabaw. Daga i Tomek rozmawiali ze wszystkimi napotkanymi osobami. jaro będąc w mieszkaniu ofiary zabezpieczył wszystkie ślady. po dwóch godzinach w mieszkaniu ofiary pojawili się posterunkowi Magda i Krzysiek tak około 5 do 10 minut za nimi pojawili się Górska i Jawor, wchodząc do mieszkania rozmawiali:
- Nikt nie widział małej od wczoraj! Przecież ona nie jest nie widzialna
- Spokojnie Tomek znajdziemy ją. Krzysiek i Magda i jak?
- Nic, żaden nie widział tej małej dzisiaj
- Ale większość jest w pracy, a ci co zostali to nic prawie nie słyszeli ale na pewno nie widzieli
- Jak to prawie Krzysiek
Zapytał oburzony Jawor, a Magda dodała:
- Jedynie starszy mężczyzna Pan Dionizy Szczepański słyszał kłótnie, krzyki ale nic nie widział
- Kojarzę, chodzi o kulach?
- Dokładnie, to co robimy Panie komisarzu
Powiedział Krzysiek i zapytał się:
- Nie wiem, Jaro co masz?
- Nic nowego, prawdopodobnie ciosy były zadane tym nożem co wam pokazywałem wcześniej, a wy co macie?
- Nic, żaden jej nie widział
- Jawor piwnice?
Powiedziała Górska.
- Jest tu parę piwnic, ale nie wszyscy je posiadają
- To my pójdziemy, rozejrzyjmy się tam
Powiedziała Magda. Po tych słowach zeszli do piwnic, a Jawor i Górska zostali na górze. Po zejściu do piwnic głos zabrał Krzysiek:
- Myślisz że ona tu będzie?
- Nie wiem, ale wiem jedno wolałabym żeby tutaj była niż w rękach ojca, widziałeś sam co zrobił jej matce
- Widziałeś, biedne dziecko, a Jawor chyba zbyt osobiście podszedł do sprawy?
- Może trochę ale jest obiektywny do tej pory, a po za tym Dagmara bardzo mu pomaga
- Myślisz że między nimi coś jest?
- Krzysiu ona ma chłopaka
- Acha ale w pracy świetnie współpracują ze sobą
- Z tym się zgodzę
Po tych słowach już nic nie mówili tylko rozglądali się, gdy zobaczyli otwarta piwnicę weszli do niej i rozglądali się. Po paru chwilach Magda zobaczyła przy ścianie dziecięcy różowy plecak w niebieskie serduszka po czym powiedziała:
- Krzysiek zobacz?
Krzysiek podszedł do Magdy i powiedział:
- Myślisz że to plecak tej małej?
- Nie wiem, ale zobacz tutaj
Magda pokazała tył plecaka.
- To krew? ... Tej małej?
- Wygląda to na krew ... Świeża ... Ale czy to tej małej nie wiem
- To co bierzemy go i idziemy na górę
Po tych słowach Magda i Krzysiek włożyli plecak do foliowej torby i udali się z nim na górę. po przekroczeniu progu mieszkania usłyszeli głos Górskiej.
- I jak macie ją?
- Niestety nie. Zaglądaliśmy wszędzie nawet do otwartych piwnic nic ale przy ścianie na końcu piwnicy Magda zauważyła ten plecak
- Jaki plecak?
- Ten oto Panie komisarzu tylko ... Tylko z tyłu plecaka jest krew
- To plecak Ewy pokaż go
Jawor zaczął oglądać plecak po czym powiedział:
- Jak on jej coś zrobił ...
- Tomek uspokój się nawet nie wiesz czyja to krew Ewy czy jej matki
- Dokładnie Panie komisarzu
Powiedziała Magda, po czym Jaro dodał:
- Zabiorę go do nas i zobaczymy
Daga, Tomek, Krzysiek i Magda oraz Jaro chwilę jeszcze rozmawiali. Po czym Magda zaproponowała że ona jak i Krzysio zostaną tam i pokręcą się po osiedlu aby znaleźć dziewczynkę lub zatrzymać Seweryna Erharda gdyż to on na chwilę obecną zajmował pierwsze miejsce jako podejrzany w sprawie usiłowania zabójstwa Pani Magdaleny Erhard. Jawor i Górska postanowili wrócić na komendę, a Jaro po zakończonych czynnościach również wrócił do firmy. Po dotarciu na komendę Jawor i Górska udali się wprost na górę, Tomek całą drogę do komendy rozmawiał z Górską. Oboje zastanawiali się nad poproszeniem szefa o uruchomieniu Child Alert. Jako pierwszy zabrał głos Tomek.
- Powiedz mi dlaczego nie?
- Nie powiedziałam nie tylko czy NIE jest za wcześnie, może najpierw niech patrole dostaną zdjęcie małej i jego może się znajdzie tak
- Górską on może być już daleko
- Jawor czy ty jesteś jeszcze obiektywny?
- Co? Co mi chcesz zarzucić? Że jestem nieobiektywny, a może i nie rozsądny?
Powiedziała to z lekko oburzony i wściekłym głosem, krzycząc.
- Nie! Nie tak to chciałam powiedzieć
- Nie! A jak!?
- Tomek że masz do tego podejść spokojnie, a ...
Daga zatrzymała się nie kończąc zdania za to głos zabrał Tomek krzycząc:
- A jak nie to co!? Poprosisz o zmianę partnera czy może zmianę sprawy?
Ostatnie zdanie Jawora chyba słyszeli wszyscy obecni na korytarzu łącznie z Kubisem który akurat wychodził że swojego biura. Inspektor Kubis słysząc te słowa udał się wprost do pokoju detektywów po przekroczeniu progu zabrał głos:
- Jawor co tak się wydzierasz? Słyszeć cię na całej komendzie ciebie również Górska? Jawor jaka zmiana partnera? O czym ty do cholery mówisz?
- O niczym szefie
- Górska?
- Chodzi o sprawę z bloku Jawora
- Co z nią?
- Po de mną mieszka małżeństwo Seweryn i Magda Erhard z 5 letnią córka Ewą. Seweryn jest porywczy i agresywny wobec Magdy nie jeden raz interweniowałem aż do dzisiaj
- Prawdopodobnie wybuchła tak awantura i Seweryn ugodził nosem swoją żonę, na całe szczęście żyje ale jej stan lekarze określają jako ciężki
- Dlaczego prawdopodobnie Górska?
- Seweryn zniknął, świadek Pan Dionizy tylko słyszał awanturę, a tak po za tym nikt nic nie widział, większość osób jest w pracy
- I o to te całe krzyki?
- Właśnie nie szefie chce uruchomić Child Alert zniknęła ich córka Ewa
- Według mnie jest to wcześnie
- Może jest u rodziny, sąsiadów?
- Szefie rodzice Seweryna nie żyją z resztą rodziny nie utrzymuje kontaktu, a Magda pochodzi z domu dziecka
- U sąsiadów, w piwnicy czy na placu zabaw jej nie ma?
- Tomek mówisz że ojciec jest zdolny do wszystkiego?
- Tak szefie
- Na plecaku znalezionym w piwnicy i należącym do małej znajduje się krew, nie wiemy czyja
- Na Child Alert Jawor, Górska może mieć rację, może być trochę za wcześnie
- Szefie on już może być w drodze do Niemiec
Mówiąc to Jawor uniósł głos ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz