Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 5 część 7
Po czym powiedział:
- Cześć, widzę że punktualność dalej nie jest twoją mocną stroną
- Cześć, a tu się mylisz spóźniłem się gdyż zatrzymano mnie w biurze, a co pijesz?
- Coca-Cola z lodem
- Acha
Po tych słowach kiwnął na kelnerkę po czym dodał:
- Przepraszam można prosić espresso
Kelnerka kiwnęła głową twierdząco, a mężczyzna usiadł i powiedział:
- Mów co u ciebie? Słyszałem od cioci z Oławy że się tutaj przeniosłeś?
- Tak, a dokładniej na wydział kryminalny wojewódzkiej. Ale za to ty się długo nie odzywaleś aż do dzisiaj, coś się stało?
- Nie nic, wiesz praca dużo czasu pochłania, a zwłaszcza u STALŁOWSKY KANCERARII - COMPANY
- Wiem Janek, ale teraz zupełnie szczerze co się dzieje? Chodzi o twoją żo ...
Jaro nie dokończył zdania gdyż przerwał mu Janek.
- Nie, nie chodzi o moją ... zmarłą ... żonę
- Wiesz że to nie była twoja wina, może zmieńmy temat co u Marka?
- Wiem, już jest ok, z Markiem mam bardzo częsty kontakt, wiesz że jest już na emeryturze
- Coś tam słyszałem, tak szczerze po co chciałeś się spotkać?
- Dobra przejrzałeś mnie. Antoni Stalłowsky właściciel kancelarii kazał mi bronić pewnego człowieka oskarżonego o brutalny gwałt z okaleczeniem
- Dalej nie rozumiem co ja mam z tym wspólnego?
- Powiem wprost gość mi się nie podoba, uważam że jest winien, muszę tylko potwierdzić moje przypuszczenia, mam w związku z tym prośbę możesz to sprawdzić?
- Jak to nie nasza sprawa? A jak twoje przypuszczenia okażą się prawdziwe to co wtedy?
- To co, będę musiał szukać nowej pracy, szef grozi mi wylotem. To co pomożesz mi?
- Znam cię, dokładniej o co chodzi bo coś kręcisz, co jeszcze ukrywasz?
- Wiem od Marka że dowody świadczą o winie tego gościa ale policjant który się nimi zajmuje zaczyna coś kręcić i chciałem żebyś to ty sprawdził bo Marek dalej już nie umie
- Dobrze, popytam i dam ci znać, ale już skończmy mówić o pracy
- Dobra dzięki
Rozmowa Jara z Jankiem chwilę jeszcze trwała. W tym samym czasie Paulina i Dagmara po wspólnym drinku udały się do swoich mieszkań. Paulina spędziła resztę wieczoru na oglądaniu komediowych jak i kryminalnych wspólnie z córką Agatą, a Dagmara na porządkowaniu szafy z ubraniami swoimi i Mateusza który znów był w trasie. Kuba po powrocie zjadł z Izą kolację po czy zaczął przeglądać internet w poszukiwaniu informacji na temat meczu o którym mówił Makarski, oczywiście Iza od razu po kolacji zaczęła rozmowę o ślubie oczywiście Kuba unikał tego tematu. Tomek po przyjściu do mieszkania zaczął przeglądać telefon, a dokładniej informacje które skopiował z telefonu Mateusza. Jaro, Paulina, Kuba oraz Tomek i Dagmara położyli się spać bardzo późno w nocy, gdy nastał poranek żaden z nich nie był wyspany. Jako pierwsza w pracy pojawiła się Paulina Wach była w bardzo dobrym humorze i odziwo prawie wyspana, zaraz po przekroczeniu drzwi udała się po kawę, a potem do zaległych raportów które chciała dokończyć. Następny pojawił się Jaro po przekroczeniu progu komendy udał się wprost do swojego nowego gabinetu i zaczął szukać informacji na temat o którym rozmawiał poprzedniego wieczoru z Jankiem. Kolejna osobą która zjawiła się na komendzie i była totalnie niewyspana był oczywiście Walczak, po przywitaniu się udał się wprost po kawę, a potem razem z kawą do pokoju detektywów. Jako ostatni pojawili się równocześnie Jawor i Górska. Po zaparkowaniu samochodu Daga udała się na komendę, tuż przed wyjściem wyjęła telefon i wybrała numer Mateusza, lecz nie odbierał sygnał był wolny, Górska wkurzona tym powiedziała:
- Do ch***** odbierz
Zajęta telefonem nie zauważyła że obok jej samochodu zaparkował Tomek. Jawor po wyjściu z samochodu zobaczył Górską, uśmiechnął się po czym udał się w jej kierunku. Będąc blisko niej dotknął, a właściwie położył swoją prawą dłoń na jej prawym ramieniu. Górską lekko wystraszywszy się krzyknęła po czym szybko odwróciła się i zobaczywszy Tomka usłyszała jego głos:
- To ja Tomek spokojnie, przestraszyłem cię?
- Jezu Jawor ale mnie przestraszyłeś
- Cześć. To jestem taki straszny?
- Cześć ... Nie
- To co jest już ok? Idziemy, ale wpierw po kawę
- O tak kawa bardzo mi się przyda
Po wejściu na komendę Tomek zatrzymał Dagę i powiedział:
- Daga mogę się coś ciebie zapytać?
- Pewnie, a co?
- Powiedz mi czy zostajesz z nami?
Górska się uśmiechnęła po czym powiedziała:
- Tak zostaje, a co myślałeś ... Partnerze? A chcesz abym została?
- Tak chcę i bardzo się cieszę ... Partnerki
- A co ty taki wesoły jesteś?
- Wydaje ci się, bardziej niewyspany ale chyba widzę nowy pokój Bola
Górska spojrzała w prawo i powiedziała:
- Nie tylko Bola ale Jara również
- Nie wiem czy Bolowi się to spodoba
- Wątpię, ale sam mówił że ma za dużo pracy na jedną osobę, a dokładnie na niego samego, że potrzebuje pomocnika i wolnego
Tomek nie zdarzył odpowiedzieć gdyż w tym momencie z pokoju wyszedł Jaro i powiedział:
- Cześć wam dobrze że was widzę dla ciebie Tomek mam wiadomości w waszej sprawie, a dla ciebie Daga prośbę dotyczącą pewnej sprawy
- Cześć nowy pokój, a możemy go zobaczyć?
- Pewnie
- O nawet " Stefan " ma swój kont, a nie wiesz czy Kuba już jest?
- Jest na górze
- To ja skoczę po niego, a wy pogadajcie
Po tych słowach Jawor udał się na górę po Walczaka i kawę. Ten czas wykorzystał Jaro na wtajemniczenie Górskiej w swoją prośbę.
- O co chodzi z tą prośbą? A " Stefanowi " pasuje tą czerwoną kokarda
- Teraz lepiej wygląda, a co do prośby to właściwie mój kuzyn ma, ale mniejsza z tym, a tak w ogóle nie masz teraz żadnej sprawy?
- Sprawy nie mam tylko reporty, mów o co chodzi z tą prośbą od kuzyna?
Po tych słowach Jaro streszczał Górskiej całą historię jaką przekazał mu Janek prosząc o sprawdzenie dowodów oraz klienta kancelarii Stalłowskiego. W tym samym czasie Tomek udał się po Kubę i kawy i razem z kawą i Kubą zeszli do Jara. Jako pierwszy głos zabrał Walczak.
- Cześć Daga, chciałeś nas widzieć? Masz coś dla nas?
- Cześć to to ja już idę nie będę wam przeszkadzać i zaraz zabiorę się za to Jaro
- Dzięki Daga
- Twoja kawą Daga, Jaro za co ty jej dziękujesz?
Górska nic nie odpowiedziała tylko uśmiechnęła się.
- Tomek co zazdrosny jesteś? A jak się nie mylę to masz swoją sprawę, a to co wam powiem to was powali
- No to mów, zobaczymy czy moja wiadomość również jest powalająca
- Tak, to mów jaką masz Kuba
- Nie, pierwszy ty mów
- No nie wiem
- Dajcie spokój Jaro mów pierwszy
- Ok, drogówka w nocy zatrzymała kompletnie pijanych dwóch gości
- Dobra ale co nas interesują jacyś pijani goście
- Tomek te typki to Teofilski i Makarski
- Ok to się zrobiło ciekawiej, a gdzie teraz są?
- Są na dołku u nas i pobrałem im już odciski
- O to się robi ciekawiej, mów dalej
Powiedział Kuba.
- W mieszkaniu były odciski Teofilskiego i Makarskiego ale odnalazłem jeden odcisk nie należący do żadnego z nich. Również sprawdziłem Makarskiego ma wyrok na koncie za składanie fałszywych zeznań
- Dzięki Jaro
Powiedział Tomek. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz