wtorek, 6 lutego 2024

Bezwzględna sprawiedliwość

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 5 część 2 

Po tych słowach Dagmara wyszła i udała się do pokoju Kubisa. Po około 10 minutach do pokoju detektywów wszedł Jaro. 

- Tomek ty dalej jesteś sam? Chyba Górska już przyszła czy mi się wydawało? 

- Nie wydawało ci się Daga już jest tylko jest u Kubisa, a o co chodzi? 

- Sprawą jest włamanie ja już się zbieram, tutaj macie adres 

- Dzięki 

Po tych słowach Jaro nic więcej nie mówił po czym wyszedł, a zaraz za nim Jawor. Zabrawszy kartkę z adresem włożył kapelusz i udał się do Kubisa. Gdy wszedł do gabinetu szefa powiedział: 

- Szefie sprawą jest włamanie. Górska zbieraj się 

- Szefie mogę? 

Zapytała Daga. 

- Przykro mi Daga ale nie tym razem musisz te papieru uzupełnić i pojechać ze mną na strzelnice 

- Szefie to robię dzisiaj sam? Czy mi ktoś pomoże? 

- Z tego co się orientuję to Walczak nie ma nic do roboty to pomoże ci przy tej sprawie, nie będzie się plątał bezrobotnie 

- Ok Szefie. To na razie i powodzenia, wieczorem spróbuję zadzwonić 

- Dzięki, na razie 

Po tych słowach Górska uśmiechnęła się, a Tomek z Kubisem udali się na korytarz. 

- Krzysiek nie widziałeś Kuby? 

- Tak Szefie przed chwilą wchodził do pokoju Tomka 

W tej samej sekundzie właśnie wychodził Walczak z telefonem w ręce widząc to Krzysiek dodał: 

- Właśnie wychodził 

- Dzięki 

Odpowiedział Kubis po czym razem z Tomkiem odwrócili się po czym szef dodał: 

- Właśnie cię szukamy Kuba 

Walczak szybko oderwał wzrok od telefonu i powiedział: 

- Mnie? A o co chodzi Szefie bo właśnie .... Właśnie zaniosłem raporty i chciałem spadać na chatę? 

- No to nigdzie nie spadasz jest sprawą 

- Jaka sprawą Szefie? Przecież miałem dokończyć raporty? Zrobiłem je i mam wolne 

- No właśnie nie masz wolne, pomożesz Tomkowi 

- A Górska? 

- Daga jest mi potrzebna i tak wyszło że ty mu pomożesz 

- Tak wyszło czy wypadło na mnie? 

- Kuba jakby była tutaj Paulina to ona by mu pomogła 

- To idę po nią 

- Kuba nudzi ci się? Jeśli tak to w archiwum potrzebują pomocnika 

Walczak popatrzył na szefa wzrokiem lekko zmęczonym po czym powiedział: 

- Szefie że co papiery tam układać mam? Tomek dawaj ten adres 

- Brawo Szefie, na Kuby tylko dwie rzeczy działają i sprawiają że nasz leń rusza się 

Powiedziała to Wach klaszcząc w dłonie i z uśmiechem na twarzy, a Walczak zapytał się: 

- Tak, to niby jakie? Oczywiście twoim zdaniem Paulinko 

- Pierwsza rzecz papiery, a druga sprzątanie no może i trzecia mecz i pusta lodówka czyli browar 

- Cha, cha bardzo śmieszne 

- Zgadza się 

Dodał Kubis.n

- Kuba nic już nie mów i chodź już 

Powiedział Tomek. Po tych słowach Tomek i Kuba zebrali się i wyszli z komendy po czym udali się na adres wskazany przez Jara. Tymczasem Kubis zamienił jeszcze dwa zdania z podkomisarz Wach. Jawor i Walczak całą drogę rozmawiali o pracy w pewnym momencie stanęli przed przejściem dla pieszych na czerwonym świetle. Tomek patrząc i rozmawiając w pewnym momencie zauważył Mateusza z pewną brunetka. Tomek obserwując ich zauważył że to nie jest tylko znajoma gdyż Mateusz obejmował te dziewczynę, a w pewnym momencie on ją pocałował po czym dotknął jej brzucha który był widoczny ale niezbyt duży. Tomek przestał się odzywać, a Kuba widząc to powiedział: 

- Tomek, Tomek zielone ruszaj 

Po sekundzie może dwóch Tomek odezwał się: 

- Co? Coś mówiłeś Kuba? 

- Tak zielone buczą na nad ruszaj 

Po tych słowach Tomek ruszył. 

- Już, zamyśliłem się 

- O czym? Ty, a może o kimś, mów jaka jest? 

- Co jest? 

- No ta laska co ci w głowie zakręciła, wiesz kumplowi czyli mnie możesz wszystko powiedzieć. Wujek Kuba pomoże zawsze, no jeśli nie jest zajęty 

- Walczak co ty gadasz? Widziałeś te parę tego bruneta i brunetkę? 

- Tę co on, dotykał jej brzucha, ona jest w ciąży i się cieszą. Co w tym dziwnego? 

- Kuba to był Mateusz, chłopak Górskiej 

- Że co? Że niby ten gość? Jesteś tego pewny? 

- Tak jestem 

- Ale łajza. A ona o tym wie? 

- Nie wiem nie rozmawiała ze mną na ten temat 

- Co zrobisz? 

- Nic nie zrobię to jej sprawy prywatne, a po za tym jesteśmy już na miejscu 

Po tych słowach wysiedli z samochodu Tomka i udali się do mieszkania wskazanego wcześniej w adresie podanym przez Jara. Weszli po schodach na drugie piętro do mieszkania nr 4. Mieszkanie było już otwarte że względu na to że w mieszkaniu była policja wraz z technikiem który powiedział: 

- Zbytnio nie spieszyliście się Tomek  

Po tych słowach zetknął na Kuby i dodał: 

- Walczak? A co ty tutaj robisz? A Daga gdzie? 

- Zastępuje ją, a coś ci się nie podoba? 

- Nie no spoko 

Tomek po słowach Jara dodał: 

- Daga dzisiaj podpisuje umowę na stałe i dlatego Kubis przydzielił mi Kuby. Co mamy? 

- No właśnie gdzie trup? 

Rozglądając się zapytał Kuba. 

- Trupa nie mamy ale za to mamy włamanie z kradzieżą 

- Co zginęło? 

Zapytał Jawor. 

- Co? Przeważnie sprzęt RTV może i AGD właściciel do tej pory ustala jaki sprzęt to był 

- A według ciebie co to mogło być? 

- Co ci mogę powiedzieć na pewno telewizor, radiomagnetofon z odtwarzaczem CD może i komputer, a z AGD trudno powiedzieć ... Robot kuchenny pogadajcie z właścicielem ja zabezpieczam ślady 

- A gdzie go znajdziemy? 

Zapytał Walczak. 

- W kuchni albo w sypialni nazywa się Cezary Teofilski 

- Dzięki 

Odpowiedział Tomek po czym razem z Kubą udał się do kuchni. A w niej zastali wściekłego właściciela mieszkania ledwo co przekroczyli próg Tomek powiedział: 

- Dzień dobry komisarz Jawor, aspirant Walczak można wiedzieć co się stało? 

- Co się stało? To ta s..a mnie okradła nie daruję jej tego ta k...a pożałuje tego znaczy na co mnie stać 

- O kim Pan mówi? I niech się Pan uspokoi dobrze 

Zapytał Kuba. 

- Nie uspokoję się, to wy nie wiecie o kim, o tej ż...i! 

- Spokojnie nie Pan weźmie głęboki oddech i od początku bez nerwów opowie Pan nam wszystko? 

Powiedział Jawor. ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz