Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 4 część 15
Po tych słowach Jawor i Górska wyszli z agencji modelek.
- I co teraz robimy Tomek? Ciągniemy dalej wątek tej modelki?
- Co wracamy do firmy i ciągniemy to dalej. Zaciekawił mnie ten Michał
- Że niby co? To on mógł zabić lekarza?
- Czemu nie, a Anastazja co ci mówiła po moim wyjściu?
- Niewiele ale parę ciekawych rzeczy
- Opowiesz mi w drodze na komendę
Po tych słowach udali się na komendę całą drogę rozmawiając, a po drodze wstąpili do znajomego batu po kawę. W drodze na komendę Górska poruszyła temat Bola po czym zadzwoniła na Paulinę i jak się od niej dowiedziała Bola nie ma w domu wyjechał na działkę i nie planuje w najbliższej przyszłości powrotu do firmy. Po dotarciu na komendę weszli na górę oczywiście Tomek nie zwracając uwagi pod nogi wszedł na stojak i wraz z nim przewrócił się, oczywiście wchodząc na stojak usłyszał słowa Dagi:
- Tomek uważaj! ... Stefan
Lecz niestety Jawor był szybszy niż słowa starszej aspirant Górskiej i przewrócił się wraz ze Stefanem na podłogę po czym powiedział, a właściwie krzyknął:
- Kto tu te rzeczy wystawił?!
A Daga z lekkim uśmiechem na twarzy powiedziała:
- Jawor co ty narobiłeś? Stefana przewróciłeś, połamiesz go jeszcze?
- Górska? Co połamie? A ja?
- Co ty? Przecież widzę że ci nic nie jest
Po tych słowach lekko się uśmiechnęła oraz patrząc się na zdenerwowanego Tomka zatrzepotała rzęsami.
- Górska ty ...? Jaro!? Co te pudła i Stefan robią na korytarzu?
- No właśnie chyba miałeś dbać o Stefana, a w tym czasie Jawor o mały włos go nie połamał?
- Tomek uważaj jak chodzisz, a to szef kazał wszystko spakować i wynieś na korytarz po co? To nie wiem zapytajcie się jego
- Szef? Po co? Przecież to gabinet Bola
- Nie wiem Górska ja tylko wykonuje polecenia, a teraz sorry wracam do pracy
- My też Daga mamy co robić, a z szefem pogadamy później
Po tych słowach udali się do swojego gabinetu usiedli na swoich miejscach po czym zaczęli rozmawiać, rozmowę zaczął Jawor:
- Górska wróćmy do sprawy, co ci mówiła Anastazja?
- Tak jak mówiłam wcześniej niewiele ale parę ciekawych rzeczy się dowiedziałam
- Np: jakich?
- Takich że nasz agent, a zarazem kochanek Wiktorii jest żonaty
- Ale to nic nie wnosi do naszej sprawy, chyba że ... to zazdrosna żona załatwiła doktorka ale powodów nie miała
- No nie i ten wątek i ten wątek bym odpuściła bo to nie wszystko, zgadnij kto nakłaniał ja do tej operacji?
- Kochanek?
- Właśnie nie, jej narzeczony Adam Górski, również interesował się jej zarobkami
- To co? Sprawdzamy ich obu. Kogo bierzesz?
- Narzeczonego
- Dobra
Po tych słowach Górska i Tomek zaczęli prześwietlać przeszłość narzeczonego i kochanka. Po upływie około 15 minut jako pierwsza zabrała głos Górska:
- Jawor i jak? Masz coś o tym agencje?
- No powiem tobie że grzeczny chłopiec to nie jest, a ty masz coś?
- Prawie nic
- To dawaj co masz?
- Adam Górski syn prawnika, matka nauczycielka skończył studia pracuje jako informatyk komputerowy i ma profil na Fejsie
- A jakiejś wykroczenia czy może coś kryminalnego?
- Nie, tylko jeden mandat ... wystawiony całkiem niedawno, a ty coś masz?
- A mam. Michał Kosk pochodzi z biednej rodziny ojciec renta, matka na zasiłku jako nastolatek zatrzymany za posiadanie narkotyków skończyło się na kuratorze potem dwa lata spokoju i znów rozboje tym razem pobicie, ofiarą jeździ na wózku wyrok trzy lata odsiedział 1,5 i wyszedł za dobre sprawowanie, a teraz od pięciu lat spokojny
- Nieźle ziółko
- No niezłe. Górska myślę że mógł to być ten kochanek
- Jak to kochanek przecież ...
Daga zamilkła i zaczęła kombinować po czym Tomek dodał:
- Daga ja to widzę tak: dziewczyna piękna, światowa kariera operacja się nie udaje zostaje oszpecona zrywa z kochankiem on nie może znieść rozstania, z rozpaczy i żalu obwinia lekarza po czym zabija go oszpecając mu twarz
- Tomek dwie rzeczy: żona i narzeczony który ją namówił to co oni?
- Żona nie od dwóch lat pracuje w Londynie i są w separacji
- A narzeczony? Tomek to jakiejś dziwnie jest naciągane
- Narzeczony nie wiem. Może masz rację ale przyznasz że realne?
- Realne tak, ale mało prawdopodobne ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz