wtorek, 3 października 2023

Na dobre i na złe

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 4 część 15 

Po tych słowach Jawor i Górska wyszli z agencji modelek. 

- I co teraz robimy Tomek? Ciągniemy dalej wątek tej modelki? 

- Co wracamy do firmy i ciągniemy to dalej. Zaciekawił mnie ten Michał 

- Że niby co? To on mógł zabić lekarza? 

- Czemu nie, a Anastazja co ci mówiła po moim wyjściu? 

- Niewiele ale parę ciekawych rzeczy 

- Opowiesz mi w drodze na komendę 

Po tych słowach udali się na komendę całą drogę rozmawiając, a po drodze wstąpili do znajomego batu po kawę. W drodze na komendę Górska poruszyła temat Bola po czym zadzwoniła na Paulinę i jak się od niej dowiedziała Bola nie ma w domu wyjechał na działkę i nie planuje w najbliższej przyszłości powrotu do firmy. Po dotarciu na komendę weszli na górę oczywiście Tomek nie zwracając uwagi pod nogi wszedł na stojak i wraz z nim przewrócił się, oczywiście wchodząc na stojak usłyszał słowa Dagi: 

- Tomek uważaj! ... Stefan 

Lecz niestety Jawor był szybszy niż słowa  starszej aspirant Górskiej i przewrócił się wraz ze Stefanem na podłogę po czym powiedział, a właściwie krzyknął: 

- Kto tu te rzeczy wystawił?! 

A Daga z lekkim uśmiechem na twarzy powiedziała: 

- Jawor co ty narobiłeś? Stefana przewróciłeś, połamiesz go jeszcze? 

- Górska? Co połamie? A ja? 

- Co ty? Przecież widzę że ci nic nie jest 

Po tych słowach lekko się uśmiechnęła oraz patrząc się na zdenerwowanego Tomka zatrzepotała rzęsami. 

- Górska ty ...? Jaro!? Co te pudła i Stefan robią na korytarzu? 

- No właśnie chyba miałeś dbać o Stefana, a w tym czasie Jawor o mały włos go nie połamał? 

- Tomek uważaj jak chodzisz, a to szef kazał wszystko spakować i wynieś na korytarz po co? To nie wiem zapytajcie się jego 

- Szef? Po co? Przecież to gabinet Bola 

- Nie wiem Górska ja tylko wykonuje polecenia, a teraz sorry wracam do pracy 

- My też Daga mamy co robić, a z szefem pogadamy później 

Po tych słowach udali się do swojego gabinetu usiedli na swoich miejscach po czym zaczęli rozmawiać, rozmowę zaczął Jawor: 

- Górska wróćmy do sprawy, co ci mówiła Anastazja? 

- Tak jak mówiłam wcześniej niewiele ale parę ciekawych rzeczy się dowiedziałam 

- Np: jakich? 

- Takich że nasz agent, a zarazem kochanek Wiktorii jest żonaty 

- Ale to nic nie wnosi do naszej sprawy, chyba że ... to zazdrosna żona załatwiła doktorka ale powodów nie miała 

- No nie i ten wątek i ten wątek bym odpuściła bo to nie wszystko, zgadnij kto nakłaniał ja do tej operacji? 

- Kochanek?  

- Właśnie nie, jej narzeczony Adam Górski, również interesował się jej zarobkami 

- To co? Sprawdzamy ich obu. Kogo bierzesz? 

- Narzeczonego 

- Dobra 

Po tych słowach Górska i Tomek zaczęli prześwietlać przeszłość narzeczonego i kochanka. Po upływie około 15 minut jako pierwsza zabrała głos Górska: 

- Jawor i jak? Masz coś o tym agencje? 

- No powiem tobie że grzeczny chłopiec to nie jest, a ty masz coś? 

- Prawie nic 

- To dawaj co masz? 

- Adam Górski syn prawnika, matka nauczycielka skończył studia pracuje jako informatyk komputerowy i ma profil na Fejsie 

- A jakiejś wykroczenia czy może coś kryminalnego? 

- Nie, tylko jeden mandat ... wystawiony całkiem niedawno, a ty coś masz? 

- A mam. Michał Kosk pochodzi z biednej rodziny ojciec renta, matka na zasiłku jako nastolatek zatrzymany za posiadanie narkotyków skończyło się na kuratorze potem dwa lata spokoju i znów rozboje tym razem pobicie, ofiarą jeździ na wózku wyrok trzy lata odsiedział 1,5 i wyszedł za dobre sprawowanie, a teraz od pięciu lat spokojny 

- Nieźle ziółko 

- No niezłe. Górska myślę że mógł to być ten kochanek 

- Jak to kochanek przecież ... 

Daga zamilkła i zaczęła kombinować po czym Tomek dodał: 

- Daga ja to widzę tak: dziewczyna piękna, światowa kariera operacja się nie udaje zostaje oszpecona zrywa z kochankiem on nie może znieść rozstania, z rozpaczy i żalu obwinia lekarza po czym zabija go oszpecając  mu twarz 

- Tomek dwie rzeczy: żona i narzeczony który ją namówił to co oni? 

- Żona nie od dwóch lat pracuje w Londynie i są w separacji 

- A narzeczony? Tomek to jakiejś dziwnie jest naciągane 

- Narzeczony nie wiem. Może masz rację ale przyznasz że realne? 

- Realne tak, ale mało prawdopodobne ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz