Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowitą wymyśloną fikcją na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 4 część 8
Po tych słowach Daga wybrała numer Bola, a Jawor udał się do Kubisa. Po zapylaniu do drzwi szefa:
- Proszę
Po tych słowach Tomek wszedł do środka.
- Tomek chciałeś coś?
- Tak szefie o dzień dobry Panie prokuratorze nie zapomniał Pan o czymś?
- Jawor o czym ty mówisz?
Powiedział zaskoczony Kubis.
- Nic nie zapomniałem Panie komisarzu proszę oto nakaz
Po tych słowach podał nakaz Jaworowi.
- Dziękuję
W tym momencie do gabinetu weszła Górska.
- Słuchajcie Bolo ciągle nie odbiera, próbowałam kilka razy i za każdym razem słyszałam komunikat: " Abonament jest niedostępny " lub " Abonament jest po za zasięgiem sieci " dzień dobry Panie prokuratorze
- Dzień dobry Pani Dagmaro
- Co Bola jeszcze nie ma?
- Nie szefie
- Co technik wam się zgubił?
- Nie Kornel Bolo ... Bolo ma od dziś urlop, a ja wam zaraz wszystko wyjaśnię
Tomek i Daga popatrzyli na siebie potem na szefa byli zaskoczeni ale nic nie mówili, a Edward dokończył zdanie:
- Chodźcie zaraz wam dam te raporty z sekcji
Po tych słowach wyszli z gabinetu. Na korytarzu Jawor jako pierwszy zabrał głos:
- Szefie ... Szef naprawdę dał Bolowi teraz urlop?
- Nie Tomek, owszem Bolo ma dopiero dostać urlop ale za dwa tygodnie
- To czemu tak szef powiedział?
Zapytała Górska.
- Daga żeby Jagiełło się nie czepiał
- To co teraz robimy szefie?
- Tomek teraz to ja zadzwonię do niego, jak się nie uda to ściągnę tego nowego technika i już
- po tych słowach Kubis wziął stacjonarny telefon i wykręcił numer do Bola:
- Jest sygnał ... Wolny
Po piątym sygnale włączyła się automatyczna sekretarka:
" Jestem w pracy nie mogę teraz odebrać, a jak mnie nie ma w pracy to w terenie zostaw wiadomość po sygnale "
Po usłyszeniu sygnału Kubis zostawił następującą wiadomość:
- " Bolo co się z tobą dzieje? Odezwij się. "
- No i co szefie?
- Tomek nic. Dzwonię i nic nagrałem mu się, a teraz dzwonię do nowego, a wy macie nakaz to jedźcie do tej kliniki
- Ok szefie, Górska zbieraj się
- Ok
Po tych słowach Tomek i Daga wyszli z komendy zabierając nakaz i udali się do kliniki po karty pacjentów. A Edward wykonał telefon do nowego technika prosząc go o to by przyszedł do pracy w zastępstwie Kowalskiego. Komisarz Jawor i starsza aspirant Górska po dotarciu do kliniki udali się wprost do recepcji, jak się okazało dokumenty zostaną im wydane ale dopiero po około godzinie gdyż muszą zostać przygotowane. Tomek postanowił te godzinę wykorzystać i zabrał Górską do pobliskiej restauracji na spóźnione śniadanie.
W tym samym czasie komenda
Po upływie około 30 minut od wyjścia Górskiej z Tomkiem na komendzie pojawili się Wach i Walczak gdy się dowiedzieli że Bola jeszcze nie ma postanowili udać się zjeść coś zimnego. Gdy już byli na schodach spotkali się z Jarem, Paulina zaskoczona powiedziała:
- Cześć ty tutaj?
- Ja też się cieszę że was widzę
- A gdzie nasz Boluś? Skoro ty tu jesteś
- Nie wiem, mam go zastąpić Kubusiu
- Skoro już tu jesteś masz raport naszego wisielca?
- O właśnie
- Przy sobie nie, pewnie jest w gabinecie Bola, dajcie mi sekundę
- Nie ma sprawy, nie spieszy się
Po tych słowach Jaro, Wach i Walczak udali się do gabinetu Bola. Jaro zdjąwszy marynarkę zauważył dwie teczki na biurku, wziął pierwszą z brzegu i podał ją Kubowi Walczak wziąwszy ją powiedział:
- Dzięki Jaruś, a skrócić nie umiesz nam tego?
- Kochani jak to powiedzieć ... Nie gdyż muszę jeszcze wpaść do szefa
- Acha czyli czeka nas lekturką
- Dokładnie Kubuś ale czytać chyba umiesz?
- Pewnie że umie, a po za tym te parę kartek to co dla takiego umysłu jak ty posiadasz
- Cha, cha bardzo zabawne Paulinko
- Dobrze kochani koniec już tych żartów, Walczak my wracamy do pracy, ty pewnie też masz dużo pracy, to naradzie
- Na razie
Po tych słowach Wach i Walczak wyszli z gabinetu. Jaro rozkładając swoje rzeczy zauważył w szkielecie kopertę lecz nie zdążył ją obejrzeć gdyż musiał się udać do Kubisa. W tym czasie na komendę z dokumentacją pacjentów wrócili Górska i Jawor. Tomek trzymając pudło powiedział:
- Dobrze że chociaż mają naklejone nazwiska pacjentów na kartonie i są poukładane alfabetycznie
- Tak ale wiesz i widzisz ile tego jest, dzisiaj nie przejrzyjmy tego wszystkiego
- Masz rację nie zdążymy ale może ten nowy technik nam pomoże, niech się wykaże
- Właśnie raport z sekcji
Po tych słowach weszli do gabinetu Bola w tej samej sekundzie zaraz za nimi wszedł Jaro.
- Ej tu nie wolno wchodzić!
- Spokojnie my tu pracujemy, a ty pewnie jesteś ten nowy technik?
- A y to kto?
Po tych słowach zmierzył Tomka wzrokiem po czym powiedział:
- Pewnie Jawor fajny kapelusz dużo słyszałem o ciebie
- Jak już to komisarz Jawor Tomasz Jawor, dzięki, a ja o ciebie nic nie słyszałem
- Starsza aspirant Dagmara Górska dla przyjaciół Daga
- Jarosław Zalewski dla znajomych Jaro
Po tych słowach Daga zauważyła w szkielecie kopertę zapytała się:
- Co trzyma Stefan, Tomek spójrz
- Jaro dałeś mi coś?
- Co? Jaki Stefan? Nikomu nic nie dawałem ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz