Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowitą wymyśloną fikcją na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 3 część 2
Jawor wysłał wiadomość cioci po czym wysiadł z samochodu i udał się na komendę. Po wejściu na górę w drzwiach swojego pokoju stał Bolo przeglądał teczkę, Tomek widząc go przywitał się z nim:
- Część Bolo
- Część Tomek i jak ulrop pozalatwiales wszystkie swoje sprawy?
- Ulrop Bolo? Żartujesz w urzędach kolejki, wszystko poukładać, rozpakować, posprzątać
- Ale dałeś rady?
- Musiałem, a co nowego w firmie?
- Wejdź do mnie to pogadamy
Po tych słowach Tomek i Bolo weszli do jego pokoju i usiedli na krzesłach.
- Co nowego? Mamy nową policjantkę, a ja jak ulropu nie miałem tak nie mam dalej
- Spokojnie dostaniesz, a ta nowa co to za jedną?
- Niezła, blondynka, średniego wzrostu i średniej długości włosach
- Co ty powiedziałeś blondynka o średnich włosach
- Tak, a co?
- Taka wariatka również blondyna zajechała mi drogę gdy dojedzalem do firmy
- No i co zrobiłeś?
- Co postukalem się po głowie i pokazałem że ona tam ma
W trakcie Bolą i Tomka do komendy weszła Górska która wpierw udała się po kawę do automatu, załączyła automat, a w tym czasie gdy kubek napełniał się kawą udała się do pokoju policjantów, zdjęła ciemno niebieski żakiet i położyła go na oparciu krzesła, oczywiście była lekko wkurzona. W tym czasie gdy zdejmowała żakiet Jawor udał się do automatu po kawę widząc że jest już tam kubek z kawą, a nikogo nie ma obok niego zabrał kawę i udał się do pokoju Bola. Po paru sekundach może minucie do automatu udała się Górska. Zobaczyła że kubek zniknął była zaskoczona można powiedzieć że lekko nawet wkurzyła się w tym momencie wyszedł z gabinetu Kubis i powiedział:
- O część Daga właśnie chciałem iść po ciebie mogę cię poprosić na chwilę?
- Dzień dobry szefie jasne
Górska udała się do pokoju Kubisa, a Tomek po krótkiej rozmowie z Kowalskim udał się do pokoju policjantów. Gdy wszedł do pokoju ujrzał na swoim biurku, a właściwie krześle damski żakiet był zaskoczony.
- A to co?
Nic więcej nie mówiąc udał się z powrotem do pokoju Bola. W tym samym momencie na komendzie pojawił się Walczak policjantka zobaczywszy go powiedziała:
- O dzień dobry Panie Kuba szef Pana szukał
- Dobry, a co chciał nie wiesz?
- Niestety nie
- Kurcze o co mu chodzi, co pszeszkrobalem? Nie wiesz czy chodzi mu o ostatnie spóźnienia?
- Niestety nie wiem. Ale jest u niego teraz ta nowa
- Nowa? O matko to już po mnie
Policjantka się uśmiechnęła, a Kuba podrapał się po głowie i z miną sugerująca zaskoczenie udał się do pokoju Kubisa. Idąc do pokoju szefa zahaczył o pokój Bola:
- Część Tomek już wróciłeś? Część Bolo
- Część tak dzisiaj
- Część Kuba, a co ty taka dziwną minę masz?
- Idę do szefa na ścięcie głowy
- Na co?
Zapytał się Tomek.
- To co słyszałeś, a ty Bolo nie jesteś zaskoczony
- Szef coś chce od ciebie bo od rana cię szuka
- No pięknie już wszyscy o tym wiedzą ale biedny Walczak dowiaduje się ostatni
Tomek o mały włos nie zadusił się kawą, a po chwili powiedział:
- Kuba czy ty się dobrze czujesz?
- A jak myślisz, to idę nie ma sensu unikać tego co nieuchronne
Po tych słowach udał się do pokoju szefa przed pokojem zatrzymał się i zapukał w wewnątrz pokoju Kubis rozmawiał z Dagą usłyszawszy pukanie powiedział:
- Proszę!
Kuba usłyszawszy głos szefa wszedł do gabinetu szefa i powiedział:
- Szef mnie szukał?
- Walczak?
Powiedział zaskoczony Kubis.
- No, a kogo szef się spodziewał. Chyba mnie szef szukał?
- No tak, ale ty Kuba do tej pory nigdy nie pukałeś
- No ale człowiek się zmienia
- Ty Kuba bo ja tak ...
Szef nie dokończył zdania gdyż przerwał mu Walczak.
- Szefie jeśli chodzi o te spóźnienia ostatnie to raz byłem u dentysty, drugi u lekarza, a ten mandat to zapłaciłem już to tylko 5 punktów
- Kuba o czym ty mówisz?
- No o moim zwolnieniu z roboty z powodu mandatu i spóźnień, Szefie złoty niech się szef zlituje nad biedną owieczką
- Chwilę o jakim zwolnieniu ty mówisz? I jaki spóźnienia i mandat?
- Eee... O żadnym zwolnieniu i zerowych spóźnieniach oraz mandacie byłem punktualny nawet parę minut przed czasem, mandat za nic jeżdżę zgodnie z przepisami
- Ja już to widzę Kubuś, a tak na marginesie wszystko wiem
- To o co chodzi szef mnie szukał?
- Tak ale nie w tej sprawie, pozwól to jest nasza nowa policjantka starsza aspirant Dagmara Górska, Daga to jest aspirant Jakub Walczak. A co do twoich spóżnień i mandatu to później porozmawiamy
Kuba już nic nie powiedział za to Górska zabrała głos wyciągając rękę i mówiąc:
- Część Daga
- Część
Powiedział to z lekką nutką zaskoczenia dodając:
- To po co szef mnie szukał?
- Po to żeby powiedzieć że dzisiaj będziesz pracować razem z Tomkiem, a propos Tomka miał dzisiaj być już w pracy widziałeś go?
- Tak jest u Bola. Szefie nie kapuje przecież zawsze pracujemy w parach nie w trójkącie to znaczy ... Już nic nie mówię
Daga lekko się uśmiechnęła, a szef powiedział:
- Kuba na a już wiem co to znaczy ale Daga jest jest nowa i ktoś musi ją wprowadzić ostatnio ja jej pomagałem ale dzisiaj mam spotkania z nowymi technikami
- No ale ja mam swoją partnerkę, chyba to zostanie bez zmian?
- Bez zmian, dalej pracujesz z Wach,bale Paulina ma dzisiaj wolne więc będziesz pomagać Dadze i Tomkowi ok
- Nie ma sprawy szefie, a oni będą razem?
- Tak, po odejściu Marii Tomek musi mieć nową partnerkę
W tym momencie trójka detektywów wyszła z gabinetu Kubisa, a Walczak widząc Tomka powiedział:
- O Tomek idzie
Daga spojrzała na bruneta w szarym kapeluszu i zauważyła kawę od razu zorientowała się że to właśnie ten facet podwędził jej kawę ale również zajechał jej drogę. Tomek widząc Kubę, szefa oraz blondynkę z 3/4 rękawem od razu zorientowała się kto zajął jego biurko oraz rozpinał blondynkę z samochodu. Podszedł do nich i powiedział:
- Część szefie ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz