wtorek, 12 marca 2024

Bezwzględna sprawiedliwość

 Zbieżność nazwisk i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowita wymyślona fikcja na potrzeby opowiadania 

Akta sprawy nr 5 część 4 

W tym momencie Kunowo przerwał Tomek. 

- Pan Cezary miał wrogów? 

- Nie ... Chociaż ta jedzą 

- Kogo ma Pan na myśli? 

Zapytał się Kuba. 

- Jak to kogo? Jego córkę Dominikę, to ona mogła to zrobić, nawet tu była dzisiaj 

- Pan ją widział? 

Zapytał Tomek. 

- Tak jak wynosi sprzęt, a teraz nie mam już czasu mecz leci 

- Dobra spoko, a kto gra? 

- No jak to kto? Klasyk niemieckiej ligi czyli Bayer kontra Borusia Dortmund 

- A no rzeczywiście klasyk, to nie przeszkadzamy 

Po tych słowach Pan Grzegorz wszedł do mieszkania i zamknął drzwi, a detektywi wyszli z kamienicy. Przed kamienica Tomek zapytał się Kuby: 

- Kuba co ty odwalasz? 

- O co ci chodzi? 

- O co? Chodzi mi o to że Jarowi przerwałeś zdanie mi również przerwałeś u tego Marka 

- Ach o to ci chodzi 

- Dokładnie, wytłumaczysz mi to? 

- Jarowi przerwałem bo facet zareagował nerwowo gdy się dowiedział że ma przyjść na komendę, a po za tym facet nie wie gdzie mieszka jego córka, dziwne co 

- Zgadza się, a u tego Markowskiego co to było? 

- Wszyscy mówili nam że to najlepszy kolega Teofilskiego żaden nic nie widział, a on jeden tak, a po za tym od jego mieszkania waliło wódą 

- I to wszytko? 

- No nie coś mi tu jeszcze nie gra 

- Co? 

- Jak przeanalizuje to ci dam znać 

- Ok 

Po tych słowach Walczak i Jawor wsiedli do samochodu i udali się do firmy. Droga minęła im w milczeniu, każdy z nich zastanawiał się nad sprawą, Kuby zastanawiały słowa Makarskiego o meczu. Po dotarciu do firmy weszli na górę. Jawor minął kartony stojące na korytarzu i " Stefana " który również stał na korytarzu ale przed pokojem Bola ale niestety Kuba wpadł na Stefana, Tomek widząc to że Walczak wpada na Stefana powiedział: 

- Kuba uważaj! .... Stefan 

Lecz niestety a późno gdyż Kuba razem ze Stefanem przewrócili się po czym Walczak powiedział: 

- Kurcze kto go tutaj położył?! 

Jawor z uśmiechem dodał: 

- Pod ciebie? Raczej ty sam go ułożyłeś teraz, ale wiesz myślałem że ... 

Tomek nie dokończył zdania gdyż przerwał mu Kuba: 

- Jawor nic już nie mów 

- Dobra jak wolisz 

Ale po paru sekundach jak Kuba wstał z uśmiechem dodał: 

- Kuba z Izą ... Lepiej ci się jednak ją ... Dotyka, a Stefan to taki jednak kościsty gość jest 

- Jawor! Krzysiu kto go tutaj postawił? 

- Nie wiem 

Po tych słowach wyszedł Kubis widząc to powiedział: 

- Co się tu dzieje? Kuba słychać cię na całej komendzie? 

Walczak nie zdążył nic powiedzieć gdyż Jawor go wyprzedził: 

- Szefie jak to co, Walczak pocałował Stefana 

To zdanie usłyszała Paulina która wybuchnęła śmiechem po czym dodała: 

- Kubuś co na to Iza? Jednak wyszło to na jaw? 

Walczak popatrzył na nią jak i na Tomka dość ostro po czym powiedział: 

- Paulina i Jawor ja was zaraz zabije 

- Stop nikogo nie będziesz mordował 

Tomek i Wach śmiali się, po czym Kubis dodał: 

- Paulina i Tomek przestańcie się śmiać, a ty Kuba coś nawiwijał? 

- Ja? Jak Boga kocham nic szefie 

- Lepiej Boga w to nie mieszaj za dobrze cię znam, mów co się stało? 

W tym momencie głos zabrał Jawor: 

- Szefie to ja może powiem, Kuba nadział się, a raczej to wpadł na szkielet Bola i przewrócił się z nim to tak dziwnie wyglądało 

- Biedny Stefcio, przecież Kuba mógł go połamać swoimi czterema literami 

Po słowach Pauliny rozległ się śmiech oczywiście szef również się uśmiechnął, a Walczak dodał: 

- Wielkie dzięki Paulino, szefie jak długo te pudła tu jeszcze będą? 

- Po południu już ich nie będzie, no może najpóźniej jutro 

- A gdzie ich przeniesiecie? 

Zapytała Wach, na co Edward odpowiedział: 

- Nie mówiłem wam? 

- Nie szefie, a co? 

Odpowiedział Walczak. 

- Na parterze jest większy pokój dlatego postanowiłem tam urządzić Bola oraz Jara 

- Oraz Jara? Szef chce zwolnić Bola? 

- Nie Kuba postanowiłem że będziemy mieć dwóch techników na stałe 

- Dlatego ta zamiana pokoi 

- Dokładnie Paulino, a tak na marginesie Kuba wy nie ma od sprawy? 

- Mamy 

- To do roboty 

Powiedział Kubis, a Wach dodała: 

- Tomek daj popalić temu leniu 

- Cha, cha bardzo zabawne Paulinko, a twoje raporty? 

- Poradzę sobie, a ty Kubuś dasz radę? 

- Pewnie że dam rady 

Mówiąc to zaakcentował słowo " Dam ". Po tych słowach Kubis powiedział: 

- Kochani koniec tych pogaduszek wracamy do roboty 

Po tych słowach Paulina wróciła do pokoju, a Kuba oraz Tomek do pokoju śledczych. Jawor zajął swoje miejsce, a Walczak tymczasowo zajął miejsce Górskiej. zaraz za nim wszedł Kubis i powiedzieli: 

- Kuba i Tomek co macie? 

Jako pierwszy zabrał głos Jawor. 

- Nie wiele szefie. Jedynie tyle że okradziony to Cezary Teofilski, podejrzewa on o kradzież swoją córkę Dominikę ale nie wie gdzie ona mieszka i prawdopodobnie ma ona zakaz zbliżania się do niego, tak niby twierdzi 

Mówiąc to zaakcentował słowa " Tak niby ".

- Świadkowie? 

- Klasyk szefie żaden nic nie wie, żaden nic nie widział 

- A sąsiedzi Tomek? 

- Właściwie sąsiadka Melania nie była w domu, ale twierdzi że tej Dominiki dawno nie widziała, za to Pan Cezary ma najlepszego kumpla Grzegorza Makarskiego 

- To go przesłuchanie może coś widział albo wie? 

- Poszliśmy z Tomkiem do niego, facet był wczorajszy ale twierdzi że ją widział jak wynosi sprzęt ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz