Zbieżność nazwisk orz imion i osób oraz zdarzeń jest przypadkowa oraz całkowitą wymyśloną fikcją na potrzeby opowiadania
Akta sprawy nr 3 część 9
Kubuś zapytał się detektywów:
- Tomek Daga dowiedzieliscie się coś więcej?
- Tak szefie Zadyszki chce wygrać przetarg po czym zburzyć tę kamienicę
- Z tego co wiem Tomek to ona jest pod ochrona zabytków
-Wiemy szefie ale dla niego to żaden problem on chce tam zrobić strzelnice
- Górska to nie jest takie proste, a myślicie że to właśnie on stoi za porwaniem chłopaka z tego powodu
- Tak szefie właśnie myślimy właściwie jesteśmy z Dagą tego pewni
- A ty Kuba co o tym myślisz, uważasz tak samo?
- Z początku szefie myślałem że to ten pracownik ale teraz to może być ten Zadyszki zresztą to cwaniak
- Moim zdaniem było tak: ojciec chłopaka ma większe szanse na wygranie przetargu Zadyszki dowiedziawszy się o tym porywa chłopaka
- Dla niepoznaki żąda okupu ale również żąda wycofania się z przetargu
- A że nie ma więcej kandydatów to on by wygrał ten przetarg
- Sprytne ale to tylko poszlaki gdzie macie dowody, a gdzie jest teraz ten Zadyszki?
W tym momencie wszedł Bolo.
- Szukam was, a wy tutaj jesteście
- Masz coś Bolo?
Zapytał się Kubuś.
- Tak i nie
- Jak tak i nie Bolo to masz coś czy nie masz?
Powiedział Tomek.
- Więc tak od wczoraj Zarywski jest na urlopie gdzieś w górach oficjalnie próbowałem namierzyć jego komórkę ale jest wyłączona ale za to porywacze podali godzinę i miejsce przekazania okupu, o 16:30 ma przekazać okup, a o 17:00 ma ogłosić wycofanie się z przetargu
- To tak jak mówiłem szefie
- To co robicie, macie jakiś pomysł?
Zapytał się Edward, Tomek popatrzył na Dagę, ona na niego po czym powiedziała:
- Chyba mamy szefie jeśli się nie mylę to sam wpadnie w pułapkę tylko Bolo jest nam potrzebny
- Ja?! A dlaczego ja? Co wy kombinujcie?
- Dowiesz się w swoim czasie musimy jeszcze obgadac szczegóły
- To co szefie możemy już iść?
- Pewnie, a potrzebujecie wsparcia?
- Na razie szefie nie, damy radę Bolo chodź
- Ok
Po tych słowach Daga, Tomek jak i Bolo wyszli z gabinetu Kubisa, a szef wcześniej dając znak Walczakowi że ma zostać zapytał się Kuby:
- Kuba ty wiesz o co chodzi?
- Zielonego pojęcia nie mam szefie
- A jak się układa między nimi?
- Spoko
- Spoko? To znaczy są jakieś zgrzyty i czy Górska ...
- Zgrzyt to był na początku, a potem to ok, a Daga jest mądra glina
Po tych słowach do gabinetu wszedł Jawor.
- Kuba ciebie mamy specjalne zaproszenie wysłać, ruszysz się w końcu
- Pewnie, już idę, na razie szefie
- Idź Kuba
Po tych słowach oboje wyszli z gabinetu Kubisa i udali się do Państwa Oswaldowskich po drodze Jawor, Górska i Bolo wtajemniczyli Walczaka w plan który ustalili gdy Kuba rozmawiał z naczelnikiem.
- Myślicie że się uda?
- Nie wiemy ale warto spróbować
- A skąd macie pewność że to on
- Bolo nie mamy pewności ale wiemy że pieniądze są na drugim planie tu chodzi o przetarg
- Dobra Tomek zrobię to, obyście mieliście rację
Po dotarciu do domu Państwa Oswaldowskich policjanci wtajemniczyli Pana Fabiana i jego żonę w plan który ustalili wcześniej. Oczywiście wszyscy wiedzieli że jest on bardzo ryzykowny. Pani Marcelina bała się również Pan Fabian miał wątpliwości.
- Boję się, a jeśli coś pójdzie nie tak to co wtedy?
- Spokojnie będzie dobrze mamy dodatkowo lokalizator w torbie
Powiedziała Daga, a Tomek dodał:
- Pieniądze nie są tutaj zbyt ważne im chodzi o przetarg żeby się Pan wycofał, a na tym ma zyskać Zarywski dlatego nasz technik zrobi fałszywą stronę i fałszywe wycofanie się z przetargu
- O Boże
- Co się dzieje Pani Marcelino?
Zapytała się Górska.
- On tu był wczoraj
- Rzeczywiście zabije gnoja fałszywego
- Kto tu był? Zarywski?
Zapytał Walczak.
- Tak
- Co chciał?
Dodał Kuba.
- Powiedział że przetarg nie jest teraz ważny że mam się skupić na szukaniu syna i może on nam pomóc np. pożyczyć kasę
- Przecież Zarywski oficjalnie kiedy wyjechaniu w góry
Powiedziała Daga, a Tomek dodał:
- No to już wiemy że nigdzie nie pojechał, a komórkę nie idzie namierzyć pewnie ma wyłączoną. Bolo i jak?
- Już prawie gotowe o 17:00 strona prawdziwa zniknie, a na jej miejscu pojawi się identyczna tylko fałszywa
- To co zaczynamy
Powiedział Kuba. Po tych słowach Jawor, Górska jak i Walczak pomogli panu Fabianowi przygotować się do przekazania okupu który miał być przekazany o godzinie 16:30 w parku przy Osieckiej. Walczak skojarzył że na końcu tego parku znajduje się zabytkowa kamienica. Daga i Tomek obserwowali cały czas torbę z okupem udając zakochaną parę. Pan Fabian położył torbę z pieniądzmi koło kosza obok starej drewnianej ławki po czym sam udał się do samochodu za około 5 może 10 minut do torby podszedł mężczyzna w kapturze wziął ją i udał się w stronę kamienicy oczywiście Tomek i Daga w bezpiecznej odległości śledzili mężczyzne. Po przejściu przez drogę udał się za budynek do garaży. Tomek widząc kamienice powiedział:
- Widzisz to ta kamienica to nie jest przypadek
- Całkowicie się z tobą zgadzam, to co idziemy?
- Pewnie
Po tych słowach udali się w to samo miejsce co mężczyzna. W tym samym czasie w garażu:
- Szefie mam pieniądze, co teraz?
- Co? Najpierw sprawdzimy stronę Oswaldowskiego czy jest oświadczenie, odpalaj kompa
- Już odpalam
- I co jest?
- Już zaraz ... Jest ... Z powodów osobistych jestem niestety zmuszony wycofać się z przetargu szczegóły tak nagłej decyzji podam później
- To co teraz Szefie z chłopakiem?
- Co? Wiadomo co, a właściwie gdzie skończy
W pewnym momencie mężczyźni usłyszeli dźwięk za drzwiami.
- Co to? Śledził cię ktoś?
- Nie. Byłem ostrożny nikogo w parku nie było
- Jesteś pewien?
- Tak, chyba tak no ...
- No co?
- Była tam zakochana para przytulali się i chyba całowali również
- Ty idioto
W tym momencie do garażu weszli Tomek i Daga uzbrojeni w broń.
- Stać policja komisarz Jawor starsza aspirant Górska jesteście zatrzymani
- Co? Za co? Co my nic nie zrobiłyśmy Panie władzo
Mówiąc to Zarywski udawał zaskoczonego i niewinnego.
- Gdzie jest chłopak Zarywski, acha, a jak tam nasze góry?
- Jaki chłopak Panie komisarzu, a góry za dużo ludzi skróciłem urlop
Po tych słowach pracownik Zarywskiego i wspólnik popchnął Górską i uciekł Jawor widząc to powiedział: ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz